Paka dla Nowaka – skarżyszczanin Mariusz Gruszczyński zbierał zegarki dla aresztowanego Sławomira Nowaka

Zbiórka zegarków to oczywiście nawiązanie do faktu zatajenia przed laty w zeznaniu majątkowym przez polityka PO posiadania drogiego zegarka. W miniony poniedziałek Sławomir Nowak został aresztowany m.in. po zarzutami korupcji. Ostatnio pracował w rządowej agencji na Ukrainie będącej odpowiednikiem polskiej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

– Chcę zaprotestować przeciwko skorumpowaniu całej polskiej klasy politycznej. Klasa polityczna wysyła takich ludzi za granicę, wszyscy kryją samych siebie, kryją malwersacje. Nowak to człowiek umoczony i został wypchnięty za granicę. Będzie teraz miał jeszcze więcej zegarków i jak trafi na te 15 lat do więzienia, to będzie miał czym odliczać czas do wyjścia – mówi Mariusz Gruszczyński.

Mariusz Gruszczyński jednocześnie zapewnia o swojej bezstronności politycznej. – To fakt, przyklaskuję wielu pomysłom Prawa i Sprawiedliwości, ale większości ich działań nie popieram. Teraz też giną pieniądze. Jeśli chodzi o PiS, mamy afery z maseczkami, z odwołanymi wyborami. Zastanawiam się, kiedy Polacy się obudzą, że są okradani – dodaje skarżyszczanin.

Mariusz Gruszczyński ma już pomysł na kolejny happening, również nawiązujący do bieżących wydarzeń, a konkretnie do niewykorzystanych milionów kart wyborczych wydrukowanych na wybory prezydenckie, które zostały przełożone.

– Zastanawiam się nad kolejną akcją – zbiórki sadzonek drzew dla ministra Sasina, co zrekompensowałoby utratę drzew ściętych na wydruk niewykorzystanych kart wyborczych – mówi Mariusz Gruszczyński.