Palił się dach szkoły w Cedzynie koło Kielc. Na miejscu kilkanaście strażackich zastępów. Zobaczcie zdjęcia
Palił się dach szkoły w Cedzynie koło Kielc. Na miejscu kilkanaście strażackich zastępów. Zobaczcie zdjęcia
Ponad pół setki strażaków walczyło z pożarem, jaki wybuchł w piątek przed południem w Cedzynie. Paliło się poddasze i dach szkoły podstawowej. Pożar ma powierzchnię kilkuset metrów kwadratowych.
O godzinie 11.45 służy ratunkowe dostały sygnał, że w podkieleckiej Cedzynie w Szkole imienia Stefana Żeromskiego wybuchł pożar.
- Pali się nieużytkowe poddasze oraz konstrukcja dachu krytego blachodachówką. Pożar ma kilkaset metrów kwadratowych powierzchni. W akcję zaangażowanych jest 12 zastępów, łącznie 52 strażaków – relacjonował z miejsca akcji młodszy brygadier Marcin Nyga, rzecznik prasowy świętokrzyskiej straży pożarnej.
Strażacy gaszą budynek od wewnątrz, działają także z dwóch podnośników. Poważnym utrudnieniem z jakim musieli zmierzyć się w początkach akcji było silne zadymienie.
- Strażacy wykonali otwory w dachu. Używają wentylatorów, by pozbyć się dymu. W tym momencie pożar jest już wstępnie opanowany, nie ma zagrożenia że ogień przeniesie się na inne kondygnacje , jednak sama akcja, za względu na powierzchnię dachu potrwa jeszcze wiele godzin – mówił po godzinie 12.30 Marcin Nyga.
Dym sprawia także kłopot kierowcom przejeżdżającym trasa w pobliży szkoły.
- Na miejsce skierowany został patrol ruchu drogowego. Policjanci zadbają o to, by w efekcie złej widoczności nie doszło do jakiegoś nieszczęścia – informowała sierżant sztabowy Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Jak przekazywali strażacy, w chwili wybuchu pożaru w szkole znajdowało się 13 pracowników. Ewakuowali się z budynku, nikomu nic się nie stało.
Ewa Krajcarz, dyrektor zespołu szkolno-przedszkolnego w Cedzynie mówiła: - O całym zdarzeniu poinformował mnie pracownik naszej szkoły. Całe szczęście, że byliśmy w szkole, następne szczęście, że ze względów oczywistych nie ma dzieci. Dzięki temu, że byli tylko pracownicy obsługi i nauczyciele szybko mogliśmy się ewakuować i natychmiast zawiadomiliśmy służby. Pracownia komputerowa i pracownie dzieci z oddziałów przedszkolnych prawdopodobnie będą zalane, ale mamy nadzieję, że szybkie wkroczenie służb pożarniczych doprowadzi do tego, że niebawem będziemy mogli być w swoich salach lekcyjnych.
Zobaczcie na kolejnych slajdach jak wygląda walka z żywiołem