[galeria_glowna]
Dyrektor Muzeum Historii Kielc, Jan Główka, przyznał, że to wielki dzień dla jego placów, a także ważne wydarzenie dla miasta, ponieważ pamiątki po prezydencie Artwińskim dostarczą wielu cenny, nowych informacji o życiu międzywojennym Kielc.
-Pamiątki można podzielić na kilka grup. Pierwsza to dokumenty z działalności społecznej i urzędowej Artwińskiego oraz dowód osobisty i paszporty. Bardzo ciekawy jest album ze 140 zdjęciami darowany mu na imieniny w 1933 roku przez Związek Strzelecki. Jest tu wiele ciekawych fotografii z wydarzeń w Kielcach, na przykład wejścia kadrówki czy wizyty prezydenta Mościckiego. Mamy komplet odznaczeń Artwińskiego. Cenną pamiątką jest regulamin obrad Rady Miasta z lat 30 tych, na który prezydent robił notatki, a także kreślił po nim, widać, że się nudził się na obradach - mówił Paweł Wolańczyk z Muzeum Historii Kielc.
- Druga grupa to 750 listów pisanych przez Artwińskiego albo do niego od lat 70 XIX wieku do lat 70-tych XX wieku. Jest też list żony z grudnia 1939 roku pisany miesiąc po jego zamordowaniu. Wynika z niego, że czuje się winna jego śmierci, bo nie namówiła prezydenta do wyjazdu z Kielc.
Wśród pamiątek związanych z rodziną jest zdjęcie i nekrolog brata prezydenta, Eugeniusza, znanego psychiatry, autora podręcznika dla studentów, który nadal jest używany. Ostatnia grupa to dokumenty związane z prowadzeniem apteki i zdjęcia z prywatnych spotkań, których jest około 200.
Część pamiątek można już oglądać, ale wystawa będzie gotowa w marcu 2014 roku.
W czasie sesji doszło do oficjalnego przekazania pamiątek z Muzeum Narodowego w Kielcach do Muzeum Historii Kielc. W tej pierwszej placówce leżały w magazynie jako depozyt przez ponad 10 lat i po bardzo skomplikowanej procedurze w końcu stały się własnością miasta.
Stefan Artwiński, urodził się w 1863 roku we wsi Igołomia pod Miechowem. Po studiach na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie skończył farmację wrócił na Kielecczyznę, gdzie prowadził najpierw drogerię, a potem apteki. Działał na rzecz odzyskania niepodległości przez Polskę. W latach 1934 - 1939 był prezydentem Kielc, ostatnim przedwojennym. Gdy wybuchła wojna mógł się ewakuować, ale został by pomagać kielczanom. W pierwszych dniach listopada został bestialsko zamordowany przez Niemców w latach pod Wiśniówką. We własnym grobie pochowano go na Cmentarzu Partyzanckim dopiero po 50 latach od śmierci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
