Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pamięci ostrowieckich harcerzy - zapal Znicz Pamięci

Anna Śledzińska
Uczniowie gimnazjum numer 4 imienia Orląt Lwowskich w Ostrowcu Świętokrzyskim przed tablicą upamiętniającą służbę harcerzy w okresie kampanii wrześniowej.
Uczniowie gimnazjum numer 4 imienia Orląt Lwowskich w Ostrowcu Świętokrzyskim przed tablicą upamiętniającą służbę harcerzy w okresie kampanii wrześniowej. Anna Śledzińska
Projekt "Zapal Znicz Pamięci" jest realizowany przez Delegaturę Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach przy współudziale Kuratorium Oświaty w Kielcach, Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej w Kielcach oraz Stowarzyszenia Ochrony Dziedzictwa Naro dowego w Kielcach. Patronat nad wydarzeniem objęła wojewoda Świętokrzyski – Agata Wojtyszek. W każdą środę na portalu echodnia.eu oraz na łamach Echa Dnia publikujemy kolejny odcinek z cyklu Nasza Historia. Wraz z kielecką delegaturą Instytutu Pamięci Narodowej piszemy o ważnych wydarzeniach sprzed lat jakie miały miejsce na terenie naszego regionu.

Wojenna historia Ostrowca Świętokrzyskiego pełna jest dramatycznych wydarzeń, ale wciąż obecnych w pamięci mieszkańców miasta. W 2009 roku, na ścianie dworca kolejowego przy ulicy Kolejowej odsłonięto tablicę, upamiętniającą 70. rocznicę bohaterskiej postawy ostrowieckich harcerek i harcerzy ratujących życie rannym żołnierzom ze zbombardowanych transportów jadących na front w czasie wojny obronnej 1939 roku.

Pielęgnujmy pamięć po bohaterach - Zapal Znicz Pamięci - czytaj więcej o akcji

Gotowi do służby dla ojczyzny

W chwili wybuchu II wojny światowej, na terenie Ostrowca Świętokrzyskiego istniał sandomierski hufiec harcerek obejmujący 16 drużyn i liczący 266 harcerek z Ostrowca, Opatowa, Sandomierza, Wąchocka, Skar-żyska i Kozienic. W 1937 roku jego komendantką została Bogusława Januszówna. To na nią spadła odpowiedzialność za przygotowanie młodzieży do tragicznych, kolejnych lat. Jej pracę opisał Wojciech Starzyński, jeden z byłych komendantów ostrowieckiego hufca Związku Harcerstwa Polskiego i założyciel Świętokrzyskiego Kręgu imienia Bogusławy Januszówny.

Kiedy było już wiadomo, że napaść Niemiec na Polskę to kwestia miesięcy, powstało tak zwane „Pogotowie Harcerek”. – Miało ono za zadanie przygotować harcerki do wszelkich służb na wypadek wojny, była więc: służba dziecku, łączności, przydatności gospodarczej, na przykład kucharki, samarytanka i inne, w zależności od potrzeb. Akcja ta ogromnie ożywiła życie drużyn, a ich poczynania zmierzały do coraz bardziej świadomego celu” – pisał w swojej książce Wojciech Starzyński.
- Latem 1939 roku coraz częściej i głośniej mówiono o wojnie. Na obozach młodzież starsza uczyła się zasad walki, musztry i wojskowej dyscypliny, była nauka o broni i posługiwaniu się nią, były ostre strzelanie i długodystansowe marsze dzienne i nocne, topografia i czytanie map sztabowych – dodawał autor publikacji poświęconej ostrowie-ckim harcerkom.

Podobnie zapamiętała sytuację z przeddzień wojny Bogusława Januszówna. –Zostałyśmy przygotowane do kierowania Wojennym Pogotowiem Harcerek w naszym hufcu, na obozach szkoliłyśmy nasze harcerki, a to wszystko po to, by gdy nadejdzie pora, zacząć działać. Taka pora właśnie nadeszła. Organizujemy na dworcu kolejowym Ostrowiec Świętokrzyski punkt żywnościowy dla transportów wojskowych i podróżnych cywilnych oraz służbę medyczno – sanitarną na wypadek konieczności udzielenia pierwszej pomocy. Druhna Morawiecka zwoła systemem alarmowym wszystkie drużynowe i przyboczne na godzinę 7 rano w dniu jutrzejszym. Na tę samą godzinę druhna Dzieciaszek wezwie wszystkie harcerki po przeszkoleniu udzielania pierwszej pomocy rannym. Miejsce zbiórek – Szkoła Powszechna numer 4 przy ulicy Furmańskiej– pisała po latach ostrowiecka harcerka.

1 września 1939 roku przed świtem wojska niemieckie przekroczyły granice od południa, zachodu i północy, bez wypowiedzenia rozpoczynając II wojnę światową. O godzinie 6 rano wszyscy ochotnicy Harcerskiego Pogotowia Wojennego, instruktorzy obu hufców z księżmi kapelanami oraz Bogusława Januszówna mianowana przez Miejski Sztab Obrony Cywilnej miasta Ostrowca Świętokrzyskiego komendantką pogotowia, rozpoczęli służbę w obronie ojczyzny trwającą siedem dni i nocy do 7 września.

Rzucili się na ratunek

Pierwsze trzy dni minęły we względnym spokoju, zakłócanym jedynie ogłaszanym od czasu do czasu alarmem lotniczym. Na dworcu panował niesamowity tłok, gdyż wstrzymano część pociągów pasażerskich, kursowały jedynie transporty wojskowe. 4 września na bocznicach kolejowych stały dwa z nich. W jadącym w kierunku Skarżyska-Kamiennej przebywali żołnierze 12. Dywizji Piechoty, drugi transport na Sandomierz wiózł rezerwistów 2. Pułku Piechoty. Obydwie jednostki były częścią Armii „Prusy”.

Około południa syreny ogłosiły kolejny alarm lotniczy, odezwały się działa przeciwlotnicze na Romanowie. Od zachodu ukazały się nisko lecące trzy samoloty z czarnymi krzyżami Luftwaffe na skrzydłach. Bomby spadały na oba transporty wojskowe, kolejna trafiła w budynek dworca, następna, lecąc skosem, wpadła przez okno do pobliskiego domu mieszkalnego, przebiła strop, spadła do piwnicy, lecz nie eksplodowała. Harcerze, ukryci we wcześniej przygotowanych schronach i rowach, czekali na koniec nalotu, tymczasem samoloty wracały jeszcze dwukrotnie.

Młodzież jako pierwsza rzuciła się na ratunek poszkodowanym żołnierzom, wśród których było wielu zabitych i jeszcze więcej rannych, wymagających natychmiastowej pomocy. Pośród młodych dziewcząt i chłopców śpieszących z pomocą były ośmio-, dziewięcio- i dziesięcioletnie dzieci. W akcję ratowniczą zaangażowali się wszyscy obecni instruktorzy, rodzice harcerzy, personel kolejowy - jedni opatrywali rannych, drudzy odwozili ich dorożkami do szpitala przy ulicy Focha. Tam też została skierowana część harcerek. Po ewakuacji służby medycznej szpitala, personel placówki składał się z jednego lekarza w osobie Marii Brandt oraz dyplomowanej pielęgniarki i felczera. To dzięki wzorowej postawie młodych ludzi i personelu kolei wielu żołnierzy uniknęło tego dnia śmierci.

Historia odkryta po wielu latach

Inskrypcja na tablicy, odsłoniętej 4 września 2009 roku, brzmi „Bóg, Honor, Ojczyzna. Tu, na stacji kolejowej Ostrowiec Świętokrzyski, 4 września 1939 roku harcerki i harcerze, ochotnicy Harcerskiego Pogotowia Wojennego pod komendą harcmistrzyni Bogusławy Ja-nuszówny wraz z pracownikami Kolei Polskiej, ratowali rannych żołnierzy polskich ze zbombardowanych transportów Wojska Polskiego. Tak zaczęła się historia ostrowieckich Szarych Szeregów”.

Przez wiele lat informacje o bohaterskiej postawie ostrowieckich harcerzy były zapomniane. Bogusława Janu-szówna wycofała się z działalności po likwidacji Związku Harcerstwa Polskiego przez komunistyczne władze. Wielokrotnie była przesłuchiwana przez aparat bezpieczeństwa, szykanowana i zastraszana, co opisywała w swoich pamiętnikach.

Trafiły one wiele lat później w ręce Wojciecha Starzyńskiego. – Gdy dostałem do rąk grube tomy zapisków druhny zatytułowanych „Konfrontacje” z podtytułem „I’accuse”, czyli „oskarżam”, byłem wstrząśnięty. Pierwszy tom zaczyna się cytatem „Tym, którzy będą mieli odwagę wiedzieć”. Tomy zawierają zapisywane na przestrzeni 30 lat wydarzenia w kraju, opatrzone własnymi odczuciami i opiniami. Autorka często zadaje pytanie „Coście zrobili z tą Polską?” lub „Coście uczynili z moją Polską?”. Nie wierzyła, by w tym ustroju możliwy był powrót do dawnej, ukochanej Polski, w której się wychowała, zdobyła zawód, o której wolność walczyła. Pisała o ruinie gospodarczej, zafałszowaniu historii, powszechnym zakłamaniu, inwigilacji, metodach śledczych i oskarżeniach. Sama też nie doczekała nadejścia wolności, za którą tak tęskniła, bowiem zmarła w 1984 roku– opowiadał autor książki o Bogusławie Janu-szównie.

Historykom udało się ustalić większość nazwisk harcerek i harcerzy, ochotników Harcerskiego Pogotowia Wojennego, którzy zaangażowani byli w pomoc ludności cywilnej w pierwszych dniach września 1939 roku. Byli wśród nich: Krystyna Domagalska, Zofia Fiszer, Zofia Jachołowska, Stefania Jastrzębówna, Zofia Jastrzę-bówna, Bożena Jeżewska, Zofia Jeżewska, Maria Kabała, Kędzierska Janina, Kłosówka Anna, Kołodziejówna Anna, Jadwiga Kołodziejówna, Danuta Kozłowska, Anna Kwiatkowska, Zofia Kwiatkowska, Łukasiewicz Krystyna, Mandecka Zofia, Stanisława Manowska, Danuta Przybysławska, Zofia Raszyńska, Krystyna Religa, Lucyna Sadłos, Wanda Sławska, Olga Spychajówna, Hanna Synoradzka, Wanda Turczyńska, Janina Wentzel, Krystyna Zarzycka, Maria Zembrzuska, Jan Czarnecki, Jan Czuba, Tadeusz Domagalski, Tadeusz Dryjas, Ryszard Dzieciaszek, Tadeusz Dziekoński, Tadeusz Gryglewicz, Celestyn Kasiński, Jan Kasiński, Stanisław Kasiński, Tadeusz Kasiński, Tadeusz Kołodziej, Klejman Tadeusz, Tadeusz Letkiewicz, Mirosław Łebkowski, Jan Majewski, Julian Manowski, Kazimierz Manowski, Zbigniew Mano-wski, Tadeusz Przybysławski, Stanisław Religa, Tadeusz Religa, Zdzisław Religa, Zdzisław Toborek, Jerzy Tutaj, Stanisław Wójcik.
Klęska wojny obronnej 1939 roku, skutkowała przejściem do konspiracji w warunkach niemieckiej okupacji. Nie zakończyło to zaangażowania oraz niepodległościowej działalności harcerzy i harcerek. Pomimo represji oraz szykan, swoją niezłomną postawą oraz walką z agresorem, wychowane w warunkach wojny, młode pokolenie Polaków, przyczyniło się do ostatecznej porażki Niemiec w 1945 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie