Pamiętajmy o bezdomnych zwierzętach zimą. Dokarmiaj ptaki

Jak zrobić najprostszy karmnik

W plastikowej butelce wycinamy dwa owalne otwory kilka centymetrów (3 - 4) nad denkiem. Wsypujemy mieszankę ziarna. Butelkę wieszamy za szyjkę na balkonie lub gałęzi. Ziarna dosypujemy w miarę potrzeby. Co jakiś czas trzeba oczyścić denko, usunąć łuski.

- Rzeczywiście od kilku lat obserwuję stale rosnącą chęć niesienia pomocy ptakom - mówi Piotr Wilniewczyc z Towarzystwa Badań i Ochrony Przyrody w Kielcach, zapalony ornitolog. - Nawet w blokach na kieleckim osiedlu Ślichowice przybywa karmników.
Ornitolog cieszy się z tego zapału jednak zwraca uwagę na to jak pomagać.

NAJWAŻNIEJSZA SYSTEMATYCZNOŚĆ

Bardzo ważna jest systematyczność: ptak przyzwyczajony, że w danym miejscu dostaje jedzenie może stracić resztkę sił na dotarcie do niego a nie znajdując pokarmu zginie. Dokarmiać trzeba aż do ustąpienia mrozów, kiedy pojawia się inne ptasie "stołówki"
Dla zimujących w mieście ptaków najlepsza (najzdrowsza) jest mieszanka słonecznika z nasionami zbóż. - Słonecznik to wysokoenergetyczne pożywienie, z powodzeniem zastępuje słoninę i jest od niej tańszy - mówi ornitolog. - Dodajemy pszenicę, owies, proso, mogą być suszone owoce.

O zaletach słonecznika przekonał się Stanisła Szrek, który od kilkunastu lat zwiesza na drzewach przed domem karmniki z plastikowych butelek. - Kiedyś wieszałem też słoninę, ale ona jełczeje, teraz kupuje 80 kg słonecznika na zimę - mówi Stanisław Szrek. Do tych karmników przylatują sikorki, dzwońce, krzyżodzioby. A my patrzymy przez okna i mamy wspaniałą zabawę. Na wiosnę trzeba uprzątnąć ogród z łusek. To wszystko
Najtańszy słonecznik można kupić na targu, ale i w sklepach jest karma dla ptaków. - Niełuskany słonecznik pastewny cieszy coraz większym wzięciem, większym niż gotowe mieszanki czy kule tłuszczu z ziarnami - przyznaje pracownik Agrocentrum Przemysław Gucał.
Ale te tłuszczowe mieszanki można także robić samemu: topić smalec i mieszać go z ziarnami a potem wylewać czy na płaskie talerzyki czy w kubeczki.

CHLEB TYLKO DLA LUDZI

Specjaliści ostrzegają przed podawaniem ptakom chleba, zwłaszcza namoczonego: nie dość, że zawiera sól szkodzącą zwierzętom, to zamarza a ptak do jej ogrzania zużywa energię tracąc i tak niewielkie jej zasoby. Tylko gołębie i kaczki radzą sobie z chlebem, ale i one powinny dostawać także inne rzeczy. W sklepach są specjalne mieszkanki dla gołębi, kaczki bardzo lubią gotowane (bez soli) warzywa, dobra jest mieszanka z owsa i pszenżyta z dodatkiem otrąb.
Ornitolog apeluje by o ptakach pamiętać nie tylko zimą, ale cały rok: - Zamiast iglaków, z których ptaki nic nie mają, sadźmy w naszych ogrodach jarzębiny, dziki bez - z ich owoców ptaki będą korzystać zimą. Nawet oset i łopiany w ogrodzie może być znakomitą stołówką dla szczygłów - dodaje Wilniewczyc.

BEZDOMNE PSY I KOTY

Zima cierpią także bezdomne psy i koty. I im bez ludzkiej pomocy jest bardzo trudno przetrwać zimę. - Sądzą po telefonach, których coraz więcej odbieramy rośnie grupa ludzi, którzy chcą pomagać czworonogom - mówi Anna Studzińska szefowa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami oddział w Kielcach. W schronisku dla bezdomnych zwierząt w Dyminach jest zarejestrowanych ponad 50 karmicieli wolnobytujących kotów, którzy otrzymują karmę. - Zależnie od ich liczny do 20 kg miesięcznie - mówi kierujący schroniskiem Wojciech Moskwa.

Studzińska zwraca uwagę by otwierać kotom piwnice. - Wystarczy zamontować uchylą klapkę by nie było strat ciepła - wyjaśnia i od razu dodaje. - Warunkiem wpuszczania kotów do piwnic jest odpowiedzialność opiekunów. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy konkretna osoba weźmie na siebie odpowiedzialność i obowiązek sprzątania po zwierzętach. Gdybyśmy tego pilnowali nie było by skarg na smród i brud. To samo jest z dokarmianiem. Zawsze trzeba utrzymywać czystość. Także na tym polega pomaganie.

A bezdomnym zwierzętom najlepiej podawać suchą karmę, bo ta nie zamarza. Resztki ze stołu naprawdę nie służą zdrowiu zwierząt. Trzeba też udostępnić miskę z wodą, ale trzeba mieć świadomość, że ona szybko zamieni się w lód, więc po pół godzinie można ją sprzątnąć. - Przy kieleckim Rynku jest pani, która codziennie przynosi kotom ciepłe mleko, aż takie poświęcenie nie jest potrzebne, ale opieka i pomoc w najzimniejsze dni tak. Bez niej czy to psy, czy koty zamarzną - dodaje Studzińska.