Pani Agnieszka ze Skarżyska dostała skuter i samodzielność

Agnieszka Wasilewska ze Skarżyska - Kamiennej ma 34 lata. Urodziła się z dziecięcym porażeniem mózgowym. Jest w dużym stopniu niepełnosprawna, ale nie poddaje się losowi. Nawet pomimo tego, że wykryto u niej nowotwór, z którym walczy. Mieszka na osiedlu Milica wraz z ukochaną suczką, Zuzą. Samotnej, poważnie chorej osobie nie jest lekko żyć, ani łatwo się utrzymać. - Mam rentę socjalną, 900 złotych netto. Niedawno ją podnieśli. No i 57 złotych z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie - na jedną paczkę pieluchomajtek miesięcznie. Tyle przysługuje - jedna na dobę. Drugą paczkę kupuję sama. Czynsz za mieszkanie to 200 złotych, tyle samo idzie na lekarstwa. Do tego opłaty za prąd, wodę i gaz i 50 złotych na karmę dla psa. Zostaje mi jakieś sto złotych - mówiła w październiku ubiegłego roku w rozmowie z Echem Dnia pani Agnieszka.

Dwa marzenia
Największymi marzeniami naszej rozmówczyni było znaleźć pracę i kupić elektryczny skuter. Bo stary non stop się psuł. Wielokrotnie odmawiał posłuszeństwa na drodze - trzeba było liczyć na pomoc przechodniów, kilka razy panią Agnieszkę zawozili do domu policjanci. Próby naprawy sprzętu dawały efekt na krótko. Okazało się, że generalny remont kosztuje mniej więcej tyle, co nowy skuter - około 12 tysięcy złotych! - Jest mi potrzebny, żebym nie musiała siedzieć w domu, mogła załatwić sprawy w urzędzie, zrobić zakupy, wyjść z psem na spacer. Żeby być samodzielną, to dla mnie bardzo ważne - wyjaśnia skarżyszczanka. Stałej pracy do tej pory nie udało się jej znaleźć, ale kilka razy oferowano jej staże. Pieniądze z tego niewielkie, 800 złotych na rękę, ale dla Agnieszki Wasilewskiej to były duże kwoty. Udało jej się odłożyć tysiąc złotych. Ale co z resztą pieniędzy?

Ruszyła pomoc
Po artykule, jaki ukazał się na łamach Echa Dnia jesienią, wiele osób zainteresowało się losem naszej bohaterki. Internauci zebrali dużą ilość karmy dla Zuzy, by choć trochę odciążyć kieszeń pani Agnieszki. Cała załoga Wtórpolu złożyła się na świąteczne prezenty - ubrania, bony zakupowe i potrzebne w codziennym życiu produkty. Na podane konto pani Agnieszki zaczęły wpływać coraz liczniej datki na zakup skutera. Najczęściej niewielkie sumy, ale pomoc ruszyła. Dzięki wolontariuszom Szlachetnej Paczki znalazł się człowiek (pragnący zachować anonimowość), który przekazał sporą sumę na zakup wózka. Świetną wiadomością był fakt, że udało się zdobyć dla niepełnosprawnej mieszkanki Skarżyska aż pięć tysięcy złotych dofinansowania z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Pomogli w tym pracownicy Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Do realizacji celu było coraz bliżej - pokaźnej wpłaty dokonała też jedna z dużych firm z terenu miasta. Uzbierało się tyle, że nie tylko wystarczyło na zamówienie pojazdu, ale i spłatę zadłużenia za wynajem kawalerki, w której mieszka Agnieszka Wasilewska. Na nowy skuter trzeba było czekać dość długo, ale już dotarł do adresatki. Od zeszłej środy 34 latka już z niego korzysta.

Ludzie są wspaniali. Dziękuję!
- Udało się! Skuter jest bardzo fajny i wygodny. A jak szybko jeździ! W dodatku jest znacznie bardziej zwrotny, niż ten stary i ma lepsze koła - nie grzęzną nawet w błocie. Podobno można nim przejechać aż 40 kilometrów na jednym ładowaniu, ale jeszcze tego nie sprawdzałam. Na razie jeżdżę tylko po Skarżysku. Najważniejsze, że mogę być znów samodzielna i wyjeżdżać z domu bez obawy, że skuter znów się zepsuje - cieszy się Agnieszka Wasilewska. - Ludzie są wspaniali. Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy mi w jakikolwiek sposób pomogli. To bardzo ważne. W dodatku po artykule w Echu pewni państwo skontaktowali się ze mną i pomagają mi w wielu codziennych sprawach, są ze mną - dodaje skarżyszczanka. Warto dodać, że z prośbą o zainteresowanie się problemami pani Agnieszki zwrócił się do naszej redakcji miejski radny Mikołaj Kwaśniak. My również dziękujemy czytelnikom - po raz kolejny okazali państwo wielkie serce!