Na co dzień pracuje z ciałami zmarłych i przygotowuje je do pochówku. Często maluje zwłoki, zdarzało jej się nawet farbować włosy zmarłej kobiety, nie mówiąc już o paznokciach, co nie należy do rzadkości. Mimo dwudziestu lat pracy w prosektorium, nadal wielkie emocje wzbudzają w niej ciała maleńkich dzieci, które nie poznały jeszcze życia, a już musiały się z nim pożegnać. Marlena Barańska – prosektor w Zakładzie Usług Pogrzebowych „Eden” z Kielc opowiada o tym, jak pracuje się ze zmarłymi. Wróć do artykułu
Wykryliśmy, że nadal blokujesz reklamy...
To dzięki reklamom możemy dostarczyć dla Ciebie wartościowe informacje. Jeśli cenisz naszą pracę, prosimy, odblokuj reklamy na naszej stronie.
Dziękujemy za Twoje wsparcie!
Jasne, chcę odblokować