Panie z Nowej Lewicy z okazji Dnia Kobiet. Konferencja i spacer po Kielcach. Zobacz zdjęcia

Podczas konferencji Renata Janecka, wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy w Świętokrzyskiem przypomniała, że 8 marca 2021 roku Klub Lewicy złożył w Sejmie projekt ustawy w sprawie zmiany definicji gwałtu.

- Niestety, marszałek Sejmu Elżbieta Witek umieściła ten projekt w zamrażarce sejmowej. Problem gwałtu nie dotyczy tylko kobiet, ale również mężczyzn. Z danych statystycznych wynika, że tylko 10% zgwałconych kobiet zgłasza sprawę na policję albo do prokuratury. Powód: boją się, że będą wyśmiewane. Wszyscy znamy te stereotypy i wynikające z nich zachowania wielu policjantów czy prokuratorów. Często podczas zgłoszenia gwałtu kobiety muszą odpowiadać na pytania: jak była pani ubrana, czy przypadkiem sama nie prowokowała swoim zachowanie, a dlaczego się Pani nie broniła. Nie ma na to naszej zgody. W projekcie Lewicy są 3 istotne elementy. Po pierwsze, znosi się domniemanie zgody. Po drugie, wprowadza się pojęcie świadomej i dobrowolnej zgody na odbycie kontaktu seksualnego. Po trzecie, podnosi się dolną granicę kary z 2 do 3 lat. Zmiana definicji gwałtu to pierwszy krok. Drugim krokiem musi być edukowanie społeczeństwa w tym zakresie - apelowała Renata Janecka.

Anita Ziegler-Chamielec, członkini zarządu Kongresu Kobiet, przytoczyła mało chwalebne dane. - W Polsce średnia skazań za gwałt wynosi 13 procent. W całej Unii Europejskiej jest to 27 procent. Nie zgłaszamy gwałtu, ponieważ wiemy, że prawo nie działa po naszej stronie. Policja oraz osoby, które jako pierwsze mają kontakt z ofiarami gwałtu nie są prawidłowo przeszkolone. Podczas warsztatów, które w dniu dzisiejszym będziemy prowadzić rozprawimy się z różnego rodzaju mitami. Uświadomimy uczestnikom i uczestniczkom na czym polega świadoma i prawdziwa zgoda na kontakt seksualny. Tak naprawdę są to warsztaty, w których powinni wziąć udział polscy sędziowie, policjanci i wszyscy, którzy mają kontakt z ofiarami gwałtu. Niestety, w Polsce funkcjonuje taki a nie inny system. Mimo tego, że mamy dobre procedury postępowania w takich przypadkach - ustanowione jeszcze przez byłego rzecznika Adama Bodnara razem z Fundacją Feminoteka – wielu policjantów, prokuratorów, którzy powinni je znać, nie mają o nich zielonego pojęcia. Nawet nie są zainteresowani tym, aby edukować się w tym zakresie. Dobrze byłoby, żeby takie szkolenia były prowadzone m. in. dzięki finansowaniu z Funduszu Sprawiedliwości ministra Zbigniewa Ziobry. Niestety wiemy, że ten fundusz służy do czegoś innego. Póki co radzimy sobie poprzez społeczne zaangażowanie.

Małgorzata Marenin, pełnomocniczka do spraw równego traktowania przy prezydencie Skarżysko-Kamiennej, dyrektorka biura poselskiego posła Andrzeja Szejny wspomniała o tragicznej śmierci chłopca, o której dziś mówi cała Polska. - Chciałabym, żeby Dzień Kobiet był dniem radosnym. Niestety, dla mnie osobiście - i myślę, że dla wielu z nas tutaj zgromadzonych - ten dzień nie będzie radosny. W piątek media obiegła informacja o samobójczej śmierci syna posłanki Magdaleny Filiks oraz o możliwej przyczynie tego smutnego zdarzenia. Przypomnijmy, swego czasy rządowe media ujawniły dane, które pozwalały na identyfikację ofiar molestowania seksualnego. Jedną z tych ofiar był syn posłanki. Pojawiły się wówczas parszywe wpisy m. in. polityków PiS i związanych z nimi osób, które później były pospiesznie kasowane. Wpisy, które nie powinny mieć miejsca. Chciałabym zaapelować do wszystkich środowisk kobiecych, do polityczek, a w szczególności do parlamentarzystek Prawa i Sprawiedliwości Anny Krupki i Agaty Wojtyszek. Szanowne panie, jeżeli nie potępi się jednoznacznie tego, co się stało, jeżeli w dalszym ciągu będziecie milczeć w obliczu ogromnego hejtu, jaki spadł na matkę w żałobie i który teraz rozlewa się m. in. w mediach społecznościowych przez środowiska, z którymi jesteście związane, to kobiety w Polsce nigdy nie będą miały takich samych praw jak mężczyźni. Taka sytuacja może zdarzyć się każdej z nas. Polskie kobiety nie mają łatwo, jeśli chodzi o rozwijanie kariery polityczną czy zawodowej. Są w naszym kraju środowiska związane z partią rządzącą, które doskonale wiedzą, jak takie Kobiety zaatakować. Celują w ich najbliższych, w najsłabszych.

Cała tragedia związana z samobójstwem syna posłanki Magdaleny Filiks powinna nas skłonić do głębokiej refleksji. Powinna również zaangażować wszystkie kobiety, w tym posłanki z PiS Agatę Wojtyszek oraz Annę Krupkę, inne parlamentarzystki, kieleckie radne, do tego, aby jednoznacznie potępić to, co się stało w tej sprawie w mediach narodowych i zaapelować o zaprzestanie hejtu. Jako członkini Nowej Lewicy Kielce apeluję i oczekuje na odzew.
W mediach społecznościowych natknąć się można na wiele takich przypadków, gdzie przy okazji ataku na dorosłe osoby, atakowani są również ich najbliżsi, w tym ich dzieci. Nie może być na to przyzwolenia. Nie może być tak, żeby kobietę, która robi karierę i jest niewygodna obozowi władzy niszczyć w ten sposób, tj. poprzez atak na bezbronne dzieci czy osoby słabsze.
Jutro media społecznościowe zaleje na pewno fala kwiatuszków, serduszek wśród polityków partii rządzącej PiS-u i środowisk z nimi związanych oraz życzenia dla kobiet z okazji ich święta. Chciałam powiedzieć temu środowisku, żeby sobie te różyczki wsadzili już dzisiaj w gardło, bo Kobiety nie tego w Polsce potrzebują. Nie potrzebujemy różyczek, serduszek, życzeń. Na Dzień Kobiet potrzebujemy równych praw. Potrzebujemy żeby nie atakowano naszych najbliższych osób tylko dlatego, że mamy odwagę działać politycznie czy zawodowo.

Monika Sarzyńśka z kolei mówiła: - W Polsce, gdy rodzi się dziecko niepełnosprawne rząd zapomina zarówno o tych dzieciach jak i potrzebach ich rodzin. Występuje tutaj jako matka dziecka niepełnosprawnego. Wiele kobiet, które wychowuje swoje niepełnosprawne dzieci (bo w Polsce to głównie na kobietach spoczywa największy ciężar w ich opiece) jest na zasiłku pielęgnacyjnym. Zasiłek ten, który nie jest od wielu lat waloryzowany, to świadczenie głodowe: za dużo, żeby umrzeć, za mało, aby godnie żyć.Jednak te matki nie mogą pójść do pracy, w celu poprawy swojej sytuacji finansowej, ponieważ automatycznie tracą świadczenie. Jesteśmy wykluczone społecznie, zawodowo. Wypadamy z rynku pracy. Chcemy mieć wybór, chcemy, aby Państwo realnie patrzyło na nasze potrzeby. Chcemy mieć możliwość pójścia do pracy, np. pół etatu czy na 1/4 etatu, aby godnie żyć i rozwijać się społecznie.

W konferencji udział wziął również współprzewodniczący Nowej Lewicy w Świętokrzyskiem Grzegorz Żmuda, który na koniec złożył wszystkim paniom życzenia z okazji Dnia Kobiet.

W środę, 8 marca, w Dzień Kobiet, Nowa Lewica zaprosiła na Spacer Herstoryczny, który rozpoczął się o godzinie 16:30 pod Źródełkiem Biruty w Kielcach, ulica Staszica.

Przewodniczka Agnieszka Gołębiowska poprowadziła uczestników kieleckimi ulicami (Mickiewicza, Wesoła, Sienkiewicza, Duża, Rynek) przedstawiając biografie kieleckich kobiet, które wywarły wpływ na nasze miasto i lokalną społeczność.

Zobaczcie zdjęcia