W kolejce do składania nowożeńcom życzeń ustawili się Koreańczycy, Słoweńcy, Hiszpanie, Anglicy, Amerykanie, Węgrzy czy Kenijczycy. Niestety zabrakło rodziny panny młodej z Jamajki. Nawet rodzice nie przyjechali.
- To wszystko nasi przyjaciele. Od 8 lat pracuję w Anglii w hotelu, gdzie poznałem mnóstwo osób. Zaprzyjaźniliśmy się, utrzymujemy kontakty mimo, że mieszkają na różnych kontynentach i przylecieli na nasze wesele. Byli ciekawi, jakie mamy zwyczaje, jak się bawimy - mówi pan młody Albert Waldon z Podmąchocić. - Są też przyjaciele z Jamajki, którzy mieszkają w Anglii ale brakuje teściów i dalszej rodziny żony. Niestety nie dostali wizy. Na Jamajce nie ma polskiej ambasady, trzeba składać dokumenty w placówce angielskiej albo amerykańskiej, a one odmówiły wizy.
Weselnicy bawili się w Krajnie w ośrodku Anioł Wita. Obok polskich dań pojawił się stolik z kuchnią jamajską. - Były dwa rodzaje wieprzowiny i ryba przyrządzone na sposób jamajski. Nie mam pojęcia jak się je robi, ale dania były pyszne a przyprawy zostały przywiezione specjalnie z Jamajki - dodaje pan młody.
Panna młoda Vannessa Johnson była w Polsce już kilkanaście razy i bardzo jej się tu podoba. Nie przerażają ją chłody. - Na razie będziemy mieszkać w Anglii ale panujemy wrócić do Polski i zamieszkać tu na stałe. Żona też tak chce. W Podmąchocicach wybudowałem już dom - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?