Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parafianie założyli stronę, na której krytykują działania proboszcza kościoła w Brzezinach

Bartłomiej BITNER [email protected]
Józef Knap, proboszcz parafii pod wezwaniem Wszystkich Świętych w Brzezinach.
Józef Knap, proboszcz parafii pod wezwaniem Wszystkich Świętych w Brzezinach. Dawid Łukasik (archiwum)
Parafianie w internecie wylewają swoje żale na księdza. Najpoważniejszy zarzut - wywieszenie na drzwiach kościoła lista z nazwiskami parafian i kwotami, jakie przekazali w czasie tegorocznej kolędy.
Parafianie założyli stronę, na której krytykują działania proboszcza kościoła w Brzezinach

Publiczne ujawnienie kwot, jakie poszczególni parafianie przekazali w czasie tegorocznej kolędy czy nocowanie w pobliskim hotelu zamiast na plebani zarzucają internauci księdzu proboszczowi parafii pod wezwaniem Wszystkich Świętych w Brzezinach Józefowi Knapowi. Ten nie chce sprawy komentować, a kuria interweniować nie zamierza.

Zobacz forum poświęcone księdzu proboszczowi parafii pod wezwaniem Wszystkich Świętych w Brzezinach

Jeszcze wiosną i latem ubiegłego roku w Brzezinach, gmina Morawica, powiat kielecki panował spokój. We wrześniu w tamtejszej parafii doszło do zmiany księdza proboszcza - na miejsce księdza Jana Pragnącego przyszedł ksiądz Józef Knap. I w parafii wszystko się zmieniło.

ZARZUTY

Świadczą o tym żale, które wylewają - jak można wnioskować z zamieszczanych wpisów - parafianie na nowego kapelana na stronie internetowej www.polskareforma.pl. Można na niej oceniać różnego rodzaju instytucje oraz służby publiczne. Dla parafii w Brzezinach założono specjalną podstronę.

Internauci bardzo źle oceniają księdza proboszcza. W licznych komentarzach w wątku zatytułowanym "jestem przeciwny(a) obecnemu proboszczowi Józefowi" zarzucają mu wiele spraw. Można wyczytać, że proboszcz za bardzo ingeruje w życie parafian, wpisującym nie podobają się ostre interwencje księdza w życie niektórych parafian, są też zarzuty, że ksiądz nocuje w pobliskim… hotelu zamiast na plebani.

Internauci stworzyli również wątek pod tytułem "kolędowa lista płac". Poruszyli sprawę najbardziej ich bulwersującą. Chodzi o publiczne ujawnienie kwot, jakie poszczególni parafianie przekazali w czasie kolędy na rzecz kościoła. Zostało zamieszone zdjęcie ukazujące wywieszoną na drzwiach kościoła listę. Są też komentarze ostro krytykujące to posunięcie proboszcza i zarzucają mu naruszanie danych osobowych.

JEDYNIE ZA ZGODĄ

- Nie będę tego komentował - uciął i zniknął w jednym z budynków przy plebani ksiądz proboszcz, gdy chcieliśmy z nim w środę porozmawiać.
Bardziej skorzy do rozmowy byli parafianie. - Myślę, że ludzie nie przyzwyczaili się do nowego proboszcza i dlatego tak źle się o nim wypowiadają w internecie - stwierdziła spotkana pod jednym ze sklepów w Brzezinach kobieta. - Byłam na plebani. Jest w okropnym stanie, więc nie dziwi mnie, że ksiądz woli spać w hotelu - dodała.

- Fakt, z wywieszeniem tej listy, to tragedia jakaś. Nie potrzebnie to zrobił, to była jego pomyłka. Ale proboszcz wprowadził też kilka fajnych nowości. W ostatnią niedzielę palmową po raz pierwszy od kilkunastu lat odbył się konkurs na najlepszą palmę, poza tym została ustanowiona msza święta dla dzieci - komentowała druga kobieta.

O opinię w kwestii wywieszenia listy zwróciliśmy się do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. W mailu przesłanym z jego biura prasowego Małgorzata Kałużyńska-Jasak pisze, iż "(…) upublicznianie informacji o tym, że ktoś wsparł kościół bądź związek wyznaniowy jest dopuszczalne, o ile osoba, która taką ofiarę złożyła, wyraża na to zgodę (…) W sytuacji, gdy dane zostały upublicznione bez podstawy prawnej (zgody osoby, której dane dotyczą) można złożyć skargę do GIODO (…)". W mailu czytamy także, że ustawa o ochronie danych osobowych za nieuprawnione udostępnienie danych osobowych przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2.

TYLKO PO OFICJALNEJ SKARDZE

Zapytaliśmy księdza Sławomira Sarka, rzecznika prasowego Kurii Diecezjalnej w Kielcach, czy podejmie ona w całej sprawie jakieś kroki. - Nie będziemy się tym zajmować. Nie jesteśmy zainteresowani anonimami. Od tego są inne, odpowiednie instytucje, takie jak na przykład Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych - powiedział. - Możemy zająć stanowisko jedynie wtedy, gdy dostaniemy oficjalną skargę. Do tej pory taka do nas w tej sprawie nie wpłynęła - podkreślił ksiądz Sarek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie