Do uszkodzenia zabytkowego muru doszło jesienią 2019 roku. Dziura powstała podczas wichury wskutek upadku złamanego drzewa. Początkowo została tylko zastawiona donicami ze względów bezpieczeństwa , ponieważ naprawa zabytku wymagała wielu zgód oraz pieniędzy, których nie było w budżecie.
Dopiero wiosną 2020 roku dopełniono wszystkich formalności, wojewódzki konserwator zabytków wydał zgodę na odbudowę muru. Radni przyznali pieniądze na prace - 50 tysięcy złotych. Jednak to nie było koniec problemów.
Ogłoszono przetarg na wybór wykonawcy remontu zabytkowego muru, co wymaga specjalnych uprawnień. Na pierwszy konkurs nikt się nie zgłosił , kolejne także zakończyły się fiaskiem, ponieważ oferty były za drogie. Rozstrzygnięto dopiero czwarty przetarg ale tylko dlatego, że dołożono brakującą kwotę, ponad 11 tysięcy złotych.
Umowa z wykonawcą była zawarta do 7 stycznia 2021 roku. W grudniu została rozebrane zniszczone przęsło ogrodzenia, po czym pracownicy zniknęli. W styczniu 2021 roku okazało się, że Urząd Miasta przedłużył umowę do końca stycznia z powodu epidemii koronawirusa. Pracownicy firmy zostali zarażeni i chorowali albo przebywali na kwarantannie. Teraz prace wznowiono
Urząd Miasta zapłaci za naprawę muru 61 tysięcy 500 złotych.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?