Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pasztecik Zachodniopomorski - nowy lokal w Kielcach

/esw/
Sylwia Jurczak prezentuje szczeciński przysmak, czyli pasztecik zachodniopomorski w cieście drożdżowym.
Sylwia Jurczak prezentuje szczeciński przysmak, czyli pasztecik zachodniopomorski w cieście drożdżowym. Dawid Łukasik
"Pasztecik Zachodniopomorski" to nowy punkt gastronomiczny w centrum Kielc. Na razie w ofercie są paszteciki, ale przygotowywane zupełnie inaczej niż te, które dobrze znamy w regionie świętokrzyskim.

W czym tkwi sekret pasztecików zachodniopomorskich? - Receptura farszu jest tradycyjna, ale serwowany tu pasztecik jest w cieście drożdżowym. Korzystam tylko z naturalnych składników, bez polepszaczy i sztucznych dodatków. Dzięki temu smakuje tak dobrze. Również czerwony barszczyk przygotowuję na startych buraczkach. Sam pasztecik można jeść na gorąco, od razu po przygotowaniu albo na zimno. Ciasto nie wysycha i można tę przekąskę odgrzać w piekarniku. Sprawdza się też jako danie na imprezę okolicznościową, jest większy i bardziej sycący od tradycyjnego pasztecika - mówi Sylwia Jurczak, właścicielka lokalu przy ulicy Małej.

Lokal otwarto niedawno, ale już wypatrzyli go szczecinianie mieszkający i pracujący w regionie. - To charakterystyczny przysmak ze Szczecina. Oryginalna nazwa to pasztecik szczeciński, ale została opatentowana około 40 lat temu, dlatego w nazwie użyłam określenia zachodniopomorski, które dość jednoznacznie kojarzy się ze stolicą tego województwa - dodaje nasza rozmówczyni, która ze Szczecina do Kielc przeprowadziła się w 2004 roku. - Pomysł, by otworzyć w Kielcach swój lokal przyszedł mi do głowy już kilka lat temu, ale dopiero teraz udał się go zrealizować. Zawsze, gdy jechałam do Szczecina, przywoziłam dla rodziny po kilkadziesiąt pasztecików. Tutaj nie było niczego podobnego. Dlatego postanowiłam spróbować, bo z usług branży gastronomicznej korzystamy na co dzień. A taki pasztecik to też alternatywa dla hamburgera i kebaba. Pierwsze opinie klientów są bardzo przychylne - dodaje.

Na razie w menu znajdziemy robione na miejscu paszteciki oraz barszczyk czerwony. - Już zastanawiam się nad wprowadzeniem kolejnych dań. Pierwsze prawdopodobnie będą kopytka własnego wyrobu z ciemnym sosem - mówi Sylwia Jurczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie