Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pawlak „Schroederem” polskiej polityki? Janusz Kowalski z Solidarnej Polski apeluje o ujawnienie jego kontaktów z Rosją

Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
Adam Jankowski/Polska Press
– Przez 1838 dni Waldemar Pawlak (PSL) był ministrem gospodarki – od 16 listopada 2007 roku do 27 listopada 2012 roku. Był to najbardziej prorosyjski okres w czasie rządów Platformy Obywatelskiej i PSL. Solidarna Polska dziś zwraca się z apelem do premiera Mateusza Morawieckiego o ujawnienie wszystkich informacji związanych ze spotkaniami Waldemara Pawlaka ze stroną rosyjską – z ministrami, wiceministrami oraz jego współpracowników, dyrektorów departamentów, wiceministrów, ponieważ potrzebna w ramach tzw. deputinizacji jest biała księga relacji polsko-rosyjskich w obszarze energetycznym – mówi polskatimes.pl poseł Janusz Kowalski.

PGNiG we wtorek wieczorem poinformował w komunikacie giełdowym, że Gazprom podjął decyzję o wstrzymaniu od środy dostaw gazu do Polski. Oficjalnym powodem jest brak zgody obu importerów na płatność za import surowca w rublach.

Janusz Kowalski, poseł klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość (Solidarna Polska) przypomniał w rozmowie z polskatimes.pl, że przez 1838 dni Waldemar Pawlak (PSL) był ministrem gospodarki – od 16 listopada 2007 roku do 27 listopada 2012 roku. – Był to najbardziej prorosyjski okres w czasie rządów Platformy Obywatelskiej i PSL – ocenił.

– Solidarna Polska dziś zwraca się z apelem do premiera Mateusza Morawieckiego o ujawnienie wszystkich informacji związanych ze spotkaniami Waldemara Pawlaka ze stroną rosyjską – z ministrami, wiceministrami oraz jego współpracowników, dyrektorów departamentów, wiceministrów, ponieważ potrzebna w ramach tzw. deputinizacji jest biała księga relacji polsko-rosyjskich w obszarze energetycznym – powiedział.

Poseł Solidarnej Polski zauważył, że nazwisko Waldemara Pawlaka łączy się bezpośrednio z fatalną umową gazową z roku 2010, ale także wstrzymaniem projektu Baltic Pipe, łączy się z próbą budowy porozumienia z Rosją. – Jeżeli chodzi o projekt budowy elektrowni jądrowej w Kaliningradzie łączy się to z kwestiami dotyczącymi planów prywatyzacji sektora naftowego, a więc m.in. rafinerii Lotos i innych różnych projektów gospodarczych ze stroną rosyjską – dodał.

Janusz Kowalski podkreślił, że Polacy mają prawo poznać, w jaki sposób wicepremier w rządzie Donalda Tuska, Waldemar Pawlak, budował relacje ze stroną rosyjską.

W ocenie polityka, nagły powrót Waldemara Pawlaka w zeszłym roku do polskiej polityki, kiedy to został przewodniczącym Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego, nie jest oczywiście – w jego ocenie żadnym przypadkiem. – Waldemar Pawlak pojawia się wtedy, kiedy kończą się kontrakty gazowe lub mają być podejmowane decyzje dotyczące kontraktów gazowych. Zawsze w tle było PSL w przy każdej okoliczności związanej np. z umowami gazowymi, kontraktem jamalskim i nie jest żadnym przypadkiem, że na kilka tygodni przed drugą częścią inwazji Rosji na Ukrainę Waldemar Pawlak w postkomunistycznym „Przeglądzie” wprost atakował terminal LNG w Świnoujściu oraz Baltic Pipe, czyli połączenie gazowe z Norwegią, czyli to połączenie, które razem z Donaldem Tuskiem wstrzymał w 2008 roku – mówił.

Janusz Kowalski przypomniał, że Donald Tusk również atakował gaz norweski i oczywiście – jego zdaniem – było to wpisywanie się w narrację prorosyjską długoletniej umowy gazowej z Rosją.

– Wspólnym mianownikiem polityki Donalda Tuska i Waldemara Pawlaka z tego okresu 1838 dni, kiedy to Waldemar Pawlak był wicepremierem, jest próba przedłużenia dwóch kontraktów gazowych – jednego przesyłowego do roku 2045. Panowie podjęli decyzję, że spółka Europol Gaz, która jest właścicielem polskiej części gazociągu jamalskiego de facto za darmo miała przesyłać gaz do odbiorców w Unii Europejskiej, dlatego że ustalono administracyjnie w umowie gazowej, że zysk tej spółki to tylko 21 mln zł netto, a nie kilkaset mln zł jak w latach 2004, 2005 i 20066. Oznaczało to, że Polska była bogatym krajem i pozwalała Putinowi zarabiać miliardy zł – mówił.

Poseł Solidarnej Polski podkreślił, że przede wszystkim próbowano przedłużyć kontrakt na odbiór gazu ziemnego. – Kontrakt importowy, czyli tzw. kontrakt stulecia – kontrakt jamalski do roku 2037. – Wyłącznie stanowcza polityka śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, którą kontynuował Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości oraz jego słynne przemówienie z 23 września 2010 roku w Sejmie, spowodowało, że Waldemar Pawlak wycofał się z planów przedłużenie o 15 lat tego kontraktu – dodał.

– Dziś chcemy pełnej jawności relacji polsko-rosyjskich, które były realizowane przez Waldemara Pawlaka – Gerharda Schroedera polskiej polityki – zakończył Janusz Kowalski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie