Niewielki lokal prowadzą bracia Łukasz i Rafał Kania. Przez wiele lat mieszkali w różnych zakątkach Polski i Europy. Ale gdy pojawiła się możliwość otworzenia lokalu nie zastanawiali się długo. Przyjechali do Kielc i postanowili pokazać swoje kulinarne umiejętności, których nabywali pod okiem kucharzy z najlepszych polskich i zagranicznych hoteli i lokali.
- W Kielcach był problem z miejscem, w którym można dobrze zjeść w rozsądnej cenie. Więc gdy pojawiała się szansa na własny lokal, uznaliśmy, że czas otworzyć coś swojego, czemu oddajemy się z ogromną pasją i sercem. To był impuls, a reakcje gości są bardzo pozytywne. Bardzo spodobało nam się, gdy jeden z gości przyznał, że nie może powiedzieć, że jest tu pysznie jak w domu, bo w domu tak nie je - opowiada Łukasz Kania.
Choć bar działa od niedawna, już ma grono stałych gości, którzy chwalą sobie zarówno specjalność lokalu - pazibrodę, jak i ogromną różnorodność oferowanych tu potraw.
- Wiele osób pyta, czym jest pazibroda. A to regionalne danie, takie, jak u babci. Kto raz spróbuje naszej - szybko do nas wraca. To danie jest w ofercie codziennie - opowiada nasz rozmówca. - Nie mamy stałego menu, bo codziennie przygotowujemy coś innego, niepowtarzalnego. To kuchnia fusion, łącząca wiele smaków - od polskich, przez rosyjskie, meksykańskie, po indonezyjskie czy chińskie - wymienia Łukasz Kania.
Pazibroda bar jest czynny od poniedziałku do soboty, od godziny 9 do 19, czasem - nieco dłużej. Przed lokalem jest też wydzielony ogródek.
POLUB NAS na facebook.com/jedzenieizabawa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?