Po wygranych wyborach małżonka (lub małżonek) nowego prezydenta staje przy jego boku. Dla wielu życie w pałacu prezydenckim to bajka, prawda jest jednak taka, że pierwsza dama ma wiele obowiązków, najczęściej reprezentacyjnych, wspiera małżonka na co dzień, patronuje wydarzeniom, jest osobą publiczną. Dodatkowo pierwsza dama na okres prezydencki jest zmuszona do zaprzestania pracy zarobkowej, więc przez co najmniej 4 lat jest wyłączona z opłacania składek emerytalnych, co ma zdecydowany na późniejszą stawkę jej emerytury.
Propozycja projektu ws. pensji dla małżonka prezydenta pojawiła się już w połowie 2016 roku. Według ówczesnej propozycji Prawa i Sprawiedliwości, pierwsza dama miałaby zarabiać maksymalnie 13 540 zł miesięcznie, czyli tyle, ile uposażenia dostaje prezydent Polski. Partia rządząca szybko jednak wycofała się ze swojego projektu, który w społeczeństwie wzbudzał wiele kontrowersji.
Zerowe wynagrodzenie, brak opieki ZUS i do tego zakaz pracy w swoim zawodzie – tak do tej pory wyglądała sytuacja pierwszych dam w Polsce. PiS dzięki nowej ustawie PiS chciał podarować Agacie Kornhauser-Dudzie comiesięczną pensję.
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że jeśli chodzi o jego małżonkę Agatę Kornhauser-Duda to nie jest przekonany, co do słuszności ustanowienia wynagrodzenia. Jeśli jednak posłowie chcieliby o tym zadecydować to apeluje o umiar.
Czytaj więcej: Wynagrodzenie dla pierwszej damy jeszcze w tym roku? Andrzej Duda zabrał głos w sprawie. Trwa dyskusja posłów i senatorów
Zdania społeczeństwa są w tej sprawie podzielone. Dyskusja trwała także na naszym Facebooku.
- W naszym kraju wszystko jest możliwe tylko nie dla ludzi ciężko pracujących - napisała Agnieszka.
- Kilka razy już spotkałam na ulicy starsze osoby proszące o coś do jedzenia, bo emeryturę ma 900 zł i jak wykupi leki i zapłaci na mieszkanie to nie ma za co zapłacić. I starsza pani poprosiła mnie tylko o śmietanę do zupy, bo nie miała i nie miała za co jej kupić. Tam potrzebne są środki finansowe - opowiada Pani Ewelina.
- Rozumiem, że każdej żonie ma państwo wypłacać pensje? Czy kominiarza czy listonosza też! - zastanawia się Pan Roman.
- Wynagrodzenie należy się za wykonywaną pracę. Jeśli pierwsza dama miałaby obowiązki i konkretne zadania, to dlaczego ma nie dostawać pieniędzy - pisze Marian.
Monika kontynuuje dyskusje: - Przepraszam bardzo, ale niby za co? Pomijając fakt że prawie wszystko już mają za darmo to jeszcze mało?.. Przykre..
- Oczywiście, że nie. Wynagrodzenie za bycie żoną swojego męża? Upokarzające - komentuje Sonia.
Radziu: - Wynagrodzenie tak, ale powinny być nałożone ustawowo obowiązki.
Tomek napisał: - Pierwsze damy powinny otrzymywać tyle, ile zarabiały do czasu objęcia urzędu przez prezydenta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
