PGNiG Superliga Kobiet. Jest pierwsze zwycięstwo Suzuki Korony Handball Kielce w tym sezonie!

Suzuki Korona Handball Kielce - Start Elbląg 26:24 (14:12)
Suzuki Korona Handball: Chojnacka (1-60 min, 15/39 = 38 %) – Gliwińska 6, Kędzior – M. Więckowska 12 (3) – Rosińska 1, Pastuszka 3 – Pękala 2 – Grabarczyk 1 – Jasińska, Kowalczyk, Piwowarczyk 1. Trener: Paweł Tetelewski.
Start: Pająk (1-60 min, 13/38 = 34 %) – Choromańska 1, Wołoszyk 6, Kostuch 3 (1), Cygan 6, Kozak, Głębocka, Kopańska 3, Stapurewicz 4, Tarczyluk 1. Trener: Marcin Pilch.

Karne. Suzuki Korona Handball: 4/4. Start: 1/1.

Kary. Suzuki Korona Handball: 8 minut (Gliwińska 4, Rosińska, Piwowarczyk po 2). Start: 4 minuty (Wołoszyk 4).

Sędziowali: Miłosz Lubecki (Ustrzyki Dolne), Mateusz Pieczonka (Krosno).

Widzów: 400.

Przebieg: 0:1, 1:1, 1:3 (‘5), 4:3 (10), 4:5 (‘14), 5:5, 5:7 (‘19), 8:7 (‘21), 8:8, 9:8, 9:10, 11:10, 11:11, 12:11, 12:12, 14:12 – 15:12, 15:14, 17:14, 17:15, 18:15 (‘44), 18:18 (‘48), 19:18, 19:20 (‘51), 20:20, 20:21, 22:21 (‘53), 22:22, 23:22, 23:23 (‘55), 25:23 (‘57), 25:24, 26:24.

W pierwszym w tym roku meczu przed własną publicznością nasze szczypiornistki odniosły pierwsze ligowe zwycięstwo w tym sezonie. Zadecydowały o nim skuteczność zdobywczyni 12 bramek, Magdy Więckowskiej, bardzo dobra forma Patrycji Chojnackiej w bramce oraz przytomność Magdaleny Kowalczyk i Marty Rosińskiej w ostatniej minucie spotkania.

Spotkanie było niezwykle istotne dla obu ekip, a szczególnie dla ostatnich w tabeli kielczanek, które w przypadku porażki z zajmującymi przedostatnią lokatę elblążankami, powiększały stratę do tego zespołu do aż jedenastu punktów. Wygrana zmniejszała różnicę do pięciu punktów.

W kieleckim zespole nie zagrały Honoraty Gruszczyńska i Czekala, po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana wróciła Michalina Pastuszka.

Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Na początku bardzo dobrze broniły obie bramkarki – Patrycja Chojnacka i Wioleta Pająk po kwadransie gry miały po 55 procent odbitych piłek. Prowadzenie co chwilę zmieniało się, zależnie od tego, która drużyna w danym momencie popełniała mniej błędów w ataku. W przekroju całej pierwszej połowy mniej zrobiły ich nasze zawodniczki. Od remisu 12:12 w 29 minucie gole dla miejscowych zdobyły Michalina Pastuszka i stwarzająca jak zwykle największe zagrożenie dla bramki rywalek Magda Więckowska, przez co do przerwy Suzuki Korona Handball prowadziła różnicą dwóch trafień i pojawiła się nadzieja na pierwsze zwycięstwo w tych rozgrywkach.

Była one podtrzymywana przez kilkanaście minut gry po zmianie stron, bo w tym czasie zespół z Kielc prowadził. Nasze zawodniczki nieźle broniły, ciągle bardzo dobrze w bramce spisywała się Chojnacka, co dawało naszej drużynie okazje do kontrataków. Wystarczyło jednak, że Więckowskiej na chwilę zacięła się skuteczność, a Start w 48 minucie wyrównał na 18:18, a trzy minuty później objął prowadzenie 20:19.

Na szczęście Więckowska znów zaczęła trafiać, a Chojnacka bronić. W 57 minucie Alicja Pękala rzuciła gola swojej byłej drużynie i jej obecny zespół prowadził 25:23. W tym czasie bramkarka naszego zespołu nie dała się pokonać przy czterech kolejnych rzutach. Minutę przed końcem Paulina Stapurewicz zdobyła kontaktowego gola. Kielczanki atakowały, rzuciła Więckowska, a piłkę odbitą przez blok wyłapała Magdalena Kowalczyk. Kolejny rzut „Wandzi” był niecelny i Start miał 8 sekund na doprowadzenie do remisu, ale przy wyprowadzaniu ataku sprytnie zachowała się Marta Rosińska, która przecięła linię podania i przypieczętowała wygraną swojej ekipy.

W sobotę, 22 stycznia, Suzuki korona Handball zagra na wyjeździe z Eurobudem JKS Jarosław.