Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGNiG Superliga. "Mogliśmy podejść chłodniej do końcówki". Wypowiedzi po meczu Orlen Wisła Płock - Łomża Industria Kielce

kielcehandball.pl, PK
- Przed rewanżem mamy dwie bramki straty i będziemy musieli odrabiać. Nie jest to wielka zaliczka rywali, ale jest - mówił Arkadiusz Moryto (na zdjęciu z prawej).
- Przed rewanżem mamy dwie bramki straty i będziemy musieli odrabiać. Nie jest to wielka zaliczka rywali, ale jest - mówił Arkadiusz Moryto (na zdjęciu z prawej). Jerzy Stankowski/Orlen Wisła Płock/PGNiG Superliga
- Szkoda końcówki meczu, bo niekoniecznie musiał się on skończyć porażką dwiema bramkami. Mogliśmy podejść do niej chłodniej i zakończyć mecz na “minus jeden” lub nawet zremisować - tak po przegranym 27:29, niedzielnym meczu "na szczycie" PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych Orlen Wisła Płock - Łomża Industria Kielce mówił skrzydłowy gości, Arkadiusz Moryto.

Krzysztof Lijewski: W drugiej połowie graliśmy zbyt pasywnie w obronie

- Cała handballowa Polska czekała na ten mecz. Znowu byliśmy świadkami bardzo wyrównanego spotkania, choć czasami zbyt brutalnego według mnie. W pierwszej połowie to my graliśmy częściej w osłabieniu, ale nie mnie oceniać decyzje sędziów. Mimo wszystko, staraliśmy się grać naszą grę, czyli twardo w obronie, wyprowadzać kontrataki i spokojnie budować sytuacje do rzutu w ataku pozycyjnym. Tak właśnie graliśmy w pierwszej części, ale po przerwie było inaczej. Musieliśmy uważać w obronie, bo wiedzieliśmy, że każdy kontakt może oznaczać kolejne wykluczenie. Przez to graliśmy zbyt pasywnie. Rywale to wykorzystali i kolejnymi bramkami się napędzali. To spotkanie to była połowa meczu o mistrzostwo Polski. Dwie bramki przewagi Wisły do przerwy to dużo i mało. Wszystko rozstrzygnie się w Kielcach w maju - mówił Krzysztof Lijewski, drugi trener Łomży Industrii Kielce.

Arkadiusz Moryto: Mogliśmy podejść chłodniej do końcówki

- Szkoda końcówki meczu, bo niekoniecznie musiał się on skończyć porażką dwiema bramkami. Mogliśmy podejść do niej chłodniej i zakończyć mecz na “minus jeden” lub nawet zremisować. A tak przed rewanżem mamy dwie bramki straty i będziemy musieli odrabiać. Nie jest to wielka zaliczka rywali, ale jest. Wisła grała o wiele skuteczniej w ataku. 27 zdobytych bramek z naszej strony to trochę za mało. To była różnica między nami - komentował Arkadiusz Moryto, skrzydłowy Łomży Industrii Kielce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie