Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGNiG Superliga piłkarzy ręcznych. Aż 77 bramek, w tym gol debiutanta. PGE VIVE Kielce ogrywa MMTS Kwidzyn [ZDJĘCIA]

Paweł Kotwica
Paweł Kotwica
W meczu PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych, PGE VIVE Kielce wygrało z MMTS Kwidzyn. Kilkanaście sekund przed końcem meczu swojego pierwszego gola w PGNiG Superlidze zdobył debiutant w zespole seniorów PGE VIVE Kielce, obrotowy Filip Zdziech.

Byłeś na meczu PGE VIVE Kielce - MMTS Kwidzyn? Zobacz się na ZDJĘCIACH

PGE VIVE Kielce - MMTS Kwidzyn 45:32 (22:16)

PGE VIVE: Wolff (1-30 min, 10/26 = 38 %), Wałach (31-60 min, 5/21 = 24 %) - Jachlewski 3, Surgiel 5 – Pehlivan 7, D. Dujszebajew – A. Dujszebajew, Karacić 3 – Vujović 4 (1), Lijewski 1 – Janc 5 – Karaliok 9, Aginagalde 7, Zdziech 1. Trener: Talant Dujszebajew.

MMTS: Szczecina (1-7 min, 1/5 = 20 %), Matlęga (7-60 min, 9/48 = 19 %)– Biegaj 1, Grzenkowicz – Przytuła 6, Adamski 4 – Potoczny 4 (3), Kutyła – Netz 3, Guziewicz 3 – Kryński 2 – Peret 1, Landzwojczak 6, Ossowski 1. Trener: Dmytro Zinczuk.

Karne. PGE VIVE: 1/2 (Matlęga obronił rzut Vujovicia). MMTS: 3/4 (Wolff obronił rzut Kutyły).

Kary. PGE VIVE: 4 minuty (D. Dujszebajew 4). MMTS: 4 minuty (Landzwojczak, Netz po 2).

Sędziowali: Grzegorz Młyński (Zwoleń), Rafał Puszkarski (Legionowo).

Widzów: 2400.

Przebieg: 0:1, 3:1, 3:2, 4:2, 4:4, 5:4, 5;5, 8:5, 8:7 (‘15), 12:7 (‘20), 12:8, 14:8, 14:9, 15:9, 15:10, 15:11, 16:11, 16:12, 17:12, 17:13, 20:13, 20:14, 21:14, 21:16, 22:16 – 23:16, 23:18, 24:18, 24:19, 26:19, 26:20, 28:20, 28:22, 31:22, 31:23, 32:23, 32:24, 36:24 (‘46), 36:25, 37:25, 37:26, 28:26, 38:27, 39:27, 39:28, 40:28, 40:29, 41:29, 41:30, 42:30, 42:31, 44:31, 44:32, 45:32.

Gol debiutanta, Filipa Zdziecha, zdobyty w ostatnich sekundach meczu, wywołał w sobotę największy entuzjazm na trybunach Hali Legionów. 18-letni obrotowy, obsłużony podaniem przez 35-letniego Mateusza Jachlewskiego, wykończył kontratak swojego zespołu.

ZOBACZ>>> Miłosz Wałach: Cieszę się, że zawodnicy z drugiej drużyny wychodzą w Superlidze

Mistrzowie Polski przystąpili do meczu kilkanaście godzin po powrocie do Kielc z meczu Ligi Mistrzów z Motorem Zaporoże, więc nie zdążyli przeprowadzić nawet treningu. Trener Talant Dujszebajew wstawił do składu trzech juniorów – dobrze znanego już z występów w PGNiG Superlidze bramkarza Miłosza Wałacha, mającego ostatnio trzymiesięczną przerwę w grze spowodowaną przeciążeniem kolan lewoskrzydłowego Cezarego Surgiela oraz absolutnego debiutanta w zespole seniorów, obrotowego Filipa Zdziecha. Surgiel znalazł się w wyjściowej siódemce i wypadł bardzo dobrze – z sześciu rzutów nie trafił tylko jednego, a Zdziech pojawił się na boisku w 22 minucie. Więcej niż na kole grał na prawym skrzydle, gdzie PGE VIVE miało tylko jednego zawodnika zwykle grającego na tej pozycji, Blaża Janca. - Spałem dzisiaj dobrze. Miałem stres kilka dni temu, kiedy się dowiedziałem, że zagram. Potem nerwy z dnia na dzień opadały– mówił po meczu Zdziech.

ZOBACZ>>> Filip Zdziech: Przed meczem spałem dobrze [VIDEO]

Wolne dostali Mateusz Kornecki, Angel Fernandez, Władysław Kulesz, Arkadiusz Moryto i Romaric Guillo. Zabrakło też kontuzjowanych Tomasza Gębali i Mariusza Jurkiewicza. Również z powodu razów w ekipie MMTS nie zagrali Robert Orzechowski, Kamil Krieger, Przemysław Rosiak, Adrian Nogowski i Bartosz Dudek.

ZOBACZ>>> Talant Dujszebajew po meczu z MMTS: Nikt nie walczył w obronie na 100 procent

Goście zaprezentowali się nieźle w grze ofensywnej, ale pomogła im w tym nieco przysypiająca momentami defensywa miejscowych (nie dotyczy to tylko Andreasa Wolffa, który bronił na bardzo przyzwoitym procencie). Na skutek tego po kwadransie gry PGE prowadziło tylko 8:7, a potem, gdy już odskoczyło na kilka bramek, kwidzynianie nie pozwalali, aby ta przewaga osiągała jakieś wstydliwe dla nich rozmiary. Inna rzecz, że pozbawieni swoich podstawowych obrońców goście też dość frywolnie grali w defensywie, nie utrudniając zbytnio kielczanom zdobywania bramek. Do przerwy stracili ich aż 22.

ZOBACZ>>> Cezary Surgiel: Zagrałem powyżej swoich oczekiwań

Po przerwie przewaga Żółto-Biało-Niebieskich była już wyraźniejsza, mimo że obrona ciągle grała „tak sobie”. Zawodnicy MMTS popełnili bowiem więcej prostych strat w ataku, co pozwoliło kielczanom kontrować – w drugich 30 minutach gospodarze zdobyli z tego elementu osiem bramek.

Dobrze wyglądał też atak pozycyjny, pokaźne dorobki bramkowe uzbierali Artiom Karaliok, Julen Aginagalde i Doruk Pehlivan. Natomiast pierwszy raz w historii jego gry w Kielcach, ani jednego rzutu nie oddał grający tym razem na środku rozegrania Alex Dujszebajew, który zaliczył za to pięć asyst.

Kolejny mecz PGE VIVE rozegra w najbliższy wtorek, 25 lutego, o godzinie 18.30 w Lubinie z Zagłębiem.

ZOBACZ>>> Sensacja w grupie PGE VIVE. Mieszkow Brześć pokonał lidera

WAKACJE PIŁKARZY RĘCZNYCH PGE VIVE KIELCE: PIĘKNE KOBIETY, SURFING, WESELA… [zdjęcia]

POLECAMY RÓWNIEŻ:



IGOR KARACIĆ I ANDI WOLFF Z PGE VIVE MÓWIĄ PO POLSKU [VIDEO]


CO JADŁ W ARŁAMOWIE MATEUSZ KORNECKI, A CO JULEN AGINAGALDE, ŻE TAK SCHUDŁ [VIDEO]



DUJSZEBAJEW: CO ONI TAM ROBIĄ? TO NIE ZOO! [VIDEO]


DUJSZEBAJEW GRA W GOLFA. „ANDI, KOMM!” „NIE JESTEM DOBRZIE!” [VIDEO]


POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:

Handball Echo Dnia

POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM sporcie NA:

Sport Echo Dnia

Autor jest również na Twitterze
Obserwuj Handball Echo na Twitterze
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze
od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie