Przypomnijmy, że Piotr Salata ma na swym kocie dwie świetne płyty: „Czuła gra” i „PS”. Ta ostatnia wydana była w roku 2016. Od tego czasu muzyk wiele koncertuje, choć, jak sam przyznaje, są to koncerty raczej jesienno – zimowo – wiosenne. - Moja muzyka raczej nie nadaje się na letnie festyny i imprezy plenerowe – przyznaje konecczanin. - W związku z tym lato to dla mnie typowy okres pracy w studiu, z instrumentem czy komputerem.
Warto przypomnieć też, że po krążku „PS” Piotr Salata nagrał przepiękne kolędy w doborowym towarzystwie śpiewaczki operowej Alicji Węgorzewskiej transmitowane podczas świat Bożego Narodzenia w publicznych telewizjach, brał udział w wielkim prestiżowym koncercie na Placu Zamkowym w Warszawie z okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości i w wielu innych muzycznych przedsięwzięciach.
A skąd pomysł na piosenkę „Piekło – niebo”? Czyżby tytuł wziął się z podkoneckich miejscowości noszących takie właśnie nazwy? - Nie, choć bardzo lubię te wioski i często tam spaceruję czy jeżdżę na rowerze – śmieje się wokalista. - Jednak nie sądzę, by miejscowości te znał autor tekstu Jacek Cygan… Piosenka jego autorstwa mówi o miłości, o tym, że w najlepszym nawet związku bywają chwile szczęścia jak w niebie i momenty nieprzyjemne, jak w piekle.
Jackowi Cyganowi, autorowi setek wielkich polskich przebojów, takich jak „To nie ja byłam Ewą”, „Dotyk”, „Czas nas uczy pogody”, „Wypijmy za błędy”, „Łatwopalni” bardzo się wykonanie jego piosenki przez Piotra Salatę podoba. - Dlatego mam nadzieję, że to rozpoczyna naszą muzyczną przygodę i na kolejnej płycie znajdą się także piosenki z tekstami Jacka Cygana – dodaje wokalista.
Autorem muzyki do piosenki „Piekło - niebo” jest z kolei Bartłomiej Wielgosz, wieloletni klawiszowiec zespołu „Kombii”, autor między innymi przeboju „Pokolenie”.
Kiedy możemy liczyć na trzecią płytę Piotra Salaty? - Mam już część materiału, pracuję nad kolejnym, ale nie mam jakiegoś wielkiego ciśnienia, że piosenki mają być gotowe już, natychmiast – podsumowuje Piotr. - Wolę jeszcze popracować, niż tworzyć krążek „pod przymusem”. Chcę, by choć jedna piosenka była z moim testem, zadebiutuję w tej roli. Sądzę, że jest szansa na to, by płyta ukazała się w roku 2020.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Te imiona kiedyś były obciachem, a teraz biją rekordy popularności
ZOBACZ TAKŻE: Flesz – mieszkania drożeją
Źródło: vivi24
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?