Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pięknie namalowali Karczówkę. W niedzielę o godzinie 13 w klasztorze rozpocznie się wenisaż poplenerowy

Iwona ROJEK
Członkowie Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych, uczestnicy pleneru  namalowali czterdzieści pięknych obrazów Karczówki.
Członkowie Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych, uczestnicy pleneru namalowali czterdzieści pięknych obrazów Karczówki. Łukasz Zarzycki
Ponad czterdzieści obrazów zeprezentują na dzisiejszym wernisażu w klasztorze na Karczówce uczestnicy pleneru Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych. To bardzo ważne, że utrwalono piękne zakątki przed zapomnieniem, tym bardziej, że klasztor czeka modernizacja. Malarze zapraszają mieszkańców do obejrzenia ich prac.

Malarze z Kielc, Radomia, Skarżyska, Krakowa rozpoczynali swój dzień pracy o godzinie ósmej, a malowali wytrwale cały dzień, często w chłodzie, bo aura w zeszłym tygodniu nas nie rozpieszczała, a o godzinie 17 wszyscy spotykali się na wspólnej kolacji. Kilka osób nocowało w klasztorze, pozostali dojeżdżali.

- Każdy namalował dwa obrazy i po zaprezentowaniu ich na wernisażu pozostały w klasztorze - mówiła Zyta Trych, prezes Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych. - Plener był niezwykłą okazją do doskonalenia swoich talentów, wymiany doświadczeń, ciekawych dyskusji o sztuce i życiu. Karczówka jest tak wdzięcznym tematem, że można ją malować z każdej strony.

- Obrazy mają wielką wartość, bo utrwalają te przepiękne miejsca, która za jakiś czas mogą już nie istnieć - dodała Maria Salus, wiceprezes Towarzystwa. - W czasie pracy nie było zazdrości, rywalizacji, bardzo doświadczeni pomagali i doradzali tym, którzy mieli pytania i wątpliwości.

Ocalili od zapomnienia.

Na korytarzu malować swój obraz kończył Henryk Sarna z Radomia. Tuż obok cennych rad udzielał profesjonalista Zbigniew Skirmuntt. Julian Bartosik i Józef Ziomek pochwalili się, że namalowali wieżyczkę i klasztor. Marek Sabat i Mieczysław Pela zdradzili, że obecność na takim plenerze to wielki zaszczyt, bardzo dobrze się tu czują.
Chętnych, jak informuje prezes Trych do wzięcia udziału w tym plenerze było bardzo dużo, ale możliwości klasztoru pozwalały na goszczenie tylko dwudziestu malarzy.

Ksiądz Adama Izdebski, który stworzył plenerowiczom warunki do malowania, mieli zakupione farby, płótna, wyżywienie też chwalił tę inicjatywę. - Była bardzo twórcza atmosfera, z prowadzonych dyskusji sam wiele się nauczyłem, a przede wszystkim pozostały obrazy, niektóre będą zdobiły ściany klasztoru, inne przydadzą się jako prezenty, pójdą w świat rozsławiać Ziemię Świętokrzyską.

Stanisław Szrek, prezes Stowarzyszenie Ochrony i Tradycji Geniusz Loci " Tarczówka" s, który w ostatni wieczór bardzo interesująco opowiadał o historii klasztoru dodał, że odnowę tego miejsca przyznano środki unijne, będzie ono zmodernizowane, dlatego tym bardziej cenne jest uwiecznienie aktualnego stanu na płótnach. A obrazy są naprawdę piękne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie