- Mężczyzna kierujący fiatem seicento, w Parszowie nie zachował należytej ostrożności i najechał na inny pojazd, którym kierował 31-latek. Poszkodowany wezwał na miejsce policję. Okazało się, że pierwsze badanie alkomatem wykazało u kierowcy fiata, mieszkańca Skarżyska, 43-letniego strażnika miejskiego 2,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Na drugie badanie mężczyzna się nie zgodził, więc została mu pobrana krew do analizy. Poszkodowany był trzeźwy - mówi komisarz Piotr Zalewski, zastępca komendanta powiatowego policji w Starachowicach.
Strażnik miejski stracił prawo jazdy, a jego auto trafiło na policyjny parking. Co o wybryku 43-latka mówi jego przełożony?
- Jeszcze nie dostałem oficjalnego zawiadomienia o tej sprawie. Strażnik jest na urlopie. Kiedy wróci, muszę z nim porozmawiać, a później wyciągnę konsekwencje - stwierdził Ryszard Romański, komendant Straży Miejskiej w Skarżysku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?