Obie drużyny walczą o utrzymanie się w Superlidze. Nad chorzowiankami kielczanki odniosły pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach, pokonując je w listopadzie w Kielcach po zaciętym spotkaniu 35:33. Teraz też liczą na wygraną, która pozwoliłaby im wyprzedzić Ruch w tabeli. Zespół z Chorzowa jest dziesiąty z 10 punktami, a Korona Handball jedenasta, mając 9 punktów. W poprzedniej kolejce nasz zespół wygrał u siebie z Piotrcovią Piotrków Trybunalski 30:28, a Ruch uległ w Lubinie Metraco Zagłębiu 22:26.
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
Trener kieleckiego zespołu ma do dyspozycji już niemal wszystkie zawodniczki, które jeszcze niedawno były kontuzjowane lub miały inne problemy ze zdrowiem. Do gry wróciły obrotowa Karolina Mochocka (po ponad roku przerwy) i rozgrywająca Honorata Syncerz, w składzie na mecz z Piotrcovią, choć bez wyjścia na boisko, była ukraińska prawoskrzydłowa Olesia Parandii. Kielczanki jadą więc na Śląsk z optymizmem.
- W hali w Chorzowie wszystkim gra się ciężko, a Ruch to nie jest nasz ulubiony przeciwnik, bo gra niewygodną piłkę ręczną, z dużą liczbą wejść „jeden na jeden”, szczególnie w wykonaniu środkowej rozgrywającej. Ale pokazaliśmy w Kielcach, że i z tak grającym przeciwnikiem możemy sobie poradzić. Dziewczyny są podbudowane wygraną z Piotrcovią - mówi szkoleniowiec Korony Handball, Tomasz Popowicz. - Wierzymy, że jesteśmy lepsi i że punkty przyjadą do Kielc, co pozwoli nam przeskoczyć Ruch w tabeli - dodaje Popowicz.
Manchester United od dwóch lat monitoruje Roberta Lewandowskiego. "W tej chwili jego transfer na Old Trafford nie byłby dobrym pomysłem"
POLECAMY RÓWNIEŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?