Sobotnia porażka 5:8 przypieczętowała spadek Wisły do trzeciej dywizji. Zajęła przedostatnie miejsce w tabeli, z dorobkiem 10 punktów (trzy zwycięstwa i aż 14 porażek).
Był to nierówny sezon korczynianek. Zaczęły od wygranej, w pierwszych trzech kolejkach zdobyły 7 punktów, lecz potem nastąpiła jazda w dół. Fatalnie prezentowały się wiosną, kiedy zdobyły zaledwie trzy punkty. To młoda drużyna, nękana problemami kadrowymi; niektóre dziewczęta zrezygnowały z grania.
Po spadku będą zmiany w składzie. Odejdą przynajmniej trzy zawodniczki: Patrycja Ostatek oraz tegoroczne maturzystki buskiego I Liceum - Weronika Kądziela i Monika Mrugała, które wyjadą na studia.
A na dodatek... rośnie konkurencja. Właśnie w Busku. Powstaje sekcja piłki nożnej kobiet w Zdroju, którą prowadzi trener Lech Malczewski. Na początku jest spore zainteresowanie, lecz czy spowoduje to odpływ zawodniczek z Korczyna do Buska?
Czołowa piłkarka Wisły, Kamila Bartusiak, która strzeliła na swój sposób historyczną, bo... ostatnią bramkę w drugiej lidze, nie robi tragedii ze spadku. Nie uważa też, by nowa sekcja w Busku miała być zagrożeniem.
- Rozmawiałyśmy z naszym trenerem Henrykiem Pabijańczykiem i dał nam wolną rękę w przypadku ewentualnej zmiany klubu. Jeżeli któraś chciałaby przejść do Buska, raczej nie będzie problemów. Jeśli chodzi o mnie, zostaję na 110 procent - zapewnia Kamila Bartusiak. - Także po spadku będziemy grać w Korczynie Na pewno w innym składzie, ale Wisła się nie rozleci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?