Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze KSZO wygrali z faworyzowanym Górnikiem Zabrze 2:1 (video, zdjęcia)

Dorota KUŁAGA, [email protected]
Jarosław Wieczorek w powietrznym pojedynku z Michałem Pazdanem, byłym kadrowiczem Leo Beenhakkera.
Jarosław Wieczorek w powietrznym pojedynku z Michałem Pazdanem, byłym kadrowiczem Leo Beenhakkera. fot. Rafał Soboń
W rozegranym wczoraj meczu 18. kolejki Unibet I ligi piłkarze KSZO Ostrowiec, po dobrej grze, pokonali Górnika Zabrze 2:1. Gola na wagę trzech punktów zdobył w 89 minucie środkowy obrońca Radosław Kardas.

Po meczu powiedzieli

Piłkarze KSZO wygrali z faworyzowanym Górnikiem Zabrze 2:1 (video, zdjęcia)

Po meczu powiedzieli

Krystian Kanarski, napastnik KSZO: - Odnieśliśmy bardzo ważne zwycięstwo i w dobrym stylu zakończyliśmy sezon w Ostrowcu. Bramkę dedykuję żonie Mirelli i córeczce Liliannie.

Tomasz Ciesielski, obrońca KSZO: - Cieszymy się, że po ciężkim boju udało nam się wywalczyć trzy punkty. Po stracie bramki niepotrzebnie się cofnęliśmy, ale w końcówce otrząsnęliśmy się i zdobyliśmy drugiego gola. To zwycięstwo na pewno odbije się szerokim echem w całej Polsce.

Michał Wróbel, bramkarz KSZO: - Te emocje w końcówce to ja wywołałem niefortunną interwencją. Przez 20 minut modliłem się, żeby koledzy coś strzelili. Zdobyli bramkę i należy im się duża skrzynka piwa (śmiech). To wielkie szczęście wygrać mecz w końcówce z taką drużyną jak Górnik Zabrze.

Grzegorz Bonin, pomocnik Górnika: - Momentami graliśmy dobrze, ale popełniliśmy głupie błędy, po których straciliśmy bramki. Niestety, to był nasz piąty mecz bez zwycięstwa. Na pewno nie tak wyobrażaliśmy sobie tę rundę.

Był to mecz z rundy wiosennej. W pierwszym spotkaniu tego sezonu, które odbyło się w Zabrzu, Górnik wygrał 3:1.

,b>ŁADNA GŁÓWKA "KANARA"

Spadkowicz z ekstraklasy zagrał wczoraj bez Roberta Szczota i Dawida Jarki, obydwaj stracili zaufanie trenera Ryszarda Komornickiego i nie znaleźli się w kadrze na mecz. W tej sytuacji z konieczności na środku obrony zagrał Paweł Strąk, wychowanek Alitu Ożarów. Jednak to nie on, a inny zawodnik związany z naszym regionem - były pomocnik Korony Kielce Grzegorz Bonin - najbardziej dawał się we znaki w pierwszych minutach spotkania. W 10 minucie strzelił mocno, ale Michał Wróbel wybił piłkę na rzut rożny. Chwilę później umieścił piłkę w bramce, ale sędzia gola nie uznał, ponieważ Bonin był na spalonym. W 33 minucie w ekipie gospodarzy zapanowała ogromna radość. Jakub Cieciura wrzucił piłkę na pole karne, a Krystian Kanarski pięknym strzałem głową zaskoczył Sebastiana Nowaka.

KARDAS ZA TRZY PUNKTY

Drugą połowę KSZO zaczął bez kontuzjowanego Michała Stachurskiego - na prawej obronie zastąpił go Mikołaj Skórnicki. To właśnie ten zawodnik w 64 minucie sfaulował Ensara Arifovicia. Rzut wolny wykonywał Grzegorz Bonin, po jego strzale piłka skozłowała przed Michałem Wróblem, odbiła się od bramkarza KSZO i trafiła pod nogi Roberta Trznadla. Napastnik Górnika nie zmarnował okazji, z kilku metrów umieścił piłkę w bramce. - Później przez 20 minut modliłem się, żeby koledzy coś strzelili - przyznał Michał Wróbel, który nie mógł się pogodzić z tą niefortunną interwencją.

Jego modlitwy zostały wysłuchane. W 89 minucie z lewej strony zacentrował Jarosław Wieczorek, piłkę głową zgrał Marcin Folc, a zamykający akcję Radosław Kardas zdobył zwycięskiego gola. - Chwilę przed zdobyciem bramki upadłem boleśnie na kolano, ale jakoś dokończyłem zawody. To moja pierwsza bramka od dłuższego czasu, ale nieważne, kto strzela gole, najważniejsze, że jesteśmy bogatsi o trzy punkty - powiedział Radek Kardas.
Mówią trenerzy:

Robert Kasperczyk, trener KSZO: - Jeśli nie ma się takich nazwisk, umiejętności i na koncie tylu występów w ekstraklasie, to należy rywalowi przeciwstawić inne cechy, które dziś moi podopieczni zaprezentowali. Cieszę się z tej mocnej pieczątki na koniec jesiennych występów w Ostrowcu. Chciałbym, żeby ten mecz pomógł klubowi, bo ci chłopcy na to zasługują.

Ryszard Komornicki, trener Górnika: - Bramka KSZO podcięła nam nieco skrzydła. Dobrze rozpoczęliśmy drugą połowę, jednak po wyrównaniu, mimo iż mieliśmy więcej okazji do strzelenia gola, nie potrafiliśmy przechylić szali zwycięstwa. W tym spotkaniu mógł paść każdy wynik, ale KSZO zdobył o jednego gola więcej i tylko to się liczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie