Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce zrobili miazgę z kandydata do medalu, Azotów Puławy [ZDJĘCIA, VIDEO]

Paweł Kotwica
Anna Benicewicz-Miazga
W meczu PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych, PGE VIVE Kielce wygrało z Azotami Puławy.

PGE VIVE Kielce - Azoty Puławy 35:18 (16:7)

PGE VIVE: Ivić (1-43 min, 14 obron), Wałach (43-60 min, 6 obron) – Jachlewski 3, Fernandez 9 – Jurecki 2, Jurkiewicz 1– Cindrić 4, D. Dujszebajew 1 – Lijewski 1, A. Dujszebajew 1 (1) – Moryto 5, Janc 4 – Aginagalde 2, Karaliok 2.

Azoty: Koszowyj (1-54 min, 9 obron), Borucki (54-60 min, 1 obrona) – Jarosiewicz, Skrabania 1 – Podsiadło, Prce 1 – Masłowski 3, Kaleb 2 – Panić 7, Łyżwa – Matulić, Seroka 2 (2) – Rogulski, Grzelak, Kasprzak 2.

Karne. PGE VIVE: 1/1. Azoty: 2/2.

Kary. PGE VIVE: 2 minuty (Jurkiewicz 2). Azoty: 4 minuty (Rogulski, Kasprzak po 2).

Sędziowali: Andrzej Chrzan, Michał Janas (Kraków).

Widzów: 2000.

Przebieg: 4:0 (‘8), 4:1 (‘10), 6:1, 6:2, 7:2, 7:3, 12:3, 12:4 ('22), 13:4, 13:5, 14:5, 14:7, 16:7 – 18:7, 18:9, 20:9 ('37), 20:10, 24:10 ('42), 24:11, 27:11, 27:12, 28:12, 28:14, 31:14, 31:15, 32:15, 32:16, 33;16, 33:17, 34:17, 34:18, 35:18

- Graliśmy, jak byśmy się bali, że przeciwnik nam łby poucina – podsumował mecz trener Azotów, Bartosz Jurecki, którego jako zawodnika, trzykrotnego medalisty mistrzostw świata, nigdy nie oglądaliśmy w tak słabej dyspozycji, w jakiej we wtorek była w Kielcach jego drużyna. Na tle świetnie dysponowanych mistrzów Polski pretendenci do czegoś więcej, niż zdobywane od czterech lat brązowe medale wypadli bardzo, bardzo blado. - Wszystkie drużyny tak wyglądają na tle Kielc – próbował przekonywać dziennikarzy trener gości.

Spotkanie było rozgrywane świeżo po przerwie reprezentacyjnej, kielczanie przeprowadzili przed nim tylko jeden wspólny trening (i to ...w dniu meczu rano), grali z wiceliderem, dlatego nie było żadnych dni wolnych ani odpoczynków (ostatecznie cały mecz na ławce przesiedział tylko Władymir Cupara), trener Talant Dujszabajew uruchomił wszystkich zdrowych zawodników, w tym Mariusza Jurkiewicza, który pojawił się w składzie pierwszy raz od pięciu miesięcy. Wszystko przez wakacyjną przygodę, po której „Kaczka” nieomal stracił palec. - Jestem bardzo zadowolony z gry zespołu. Ze swojej dużo mniej – mówił Jurkiewicz, który w końcówce meczu rzutem przez całe boisko do pustej bramki zdobył swojego pierwszego gola w tym sezonie.

ZOBACZ>>> Znakomity mecz bramkarzy PGE VIVE! 56 i 46 procent skuteczności [VIDEO]

Pierwszy raz w tym sezonie w składzie pojawił się również młody bramkarz, Miłosz Wałach. W zespole gości brakowało pierwszego bramkarza, Wadima Bogdanowa, który jest kontuzjowany.

Szkoleniowiec kieleckiego zespołu rozpoczął piątką „niekadrowiczów”, w wyjściowej siódemce znaleźli się tylko dwaj reprezentanci – Luka Cindrić i Arkadiusz Moryto. A to dlatego, że na środku rozegrania i prawym skrzydle w PGE VIVE jest po dwóch kadrowiczów. Tym razem bowiem Daniel Dujszebajew zagrał jako playmaker, a Jurkiewicz, który pojawił się na boisku w 15 minucie, jako lewy rozgrywający. Wejście tego drugiego na plac gry nastąpiło, kiedy jego zespół prowadził już 7:3. Wicelider grał beznadziejnie. Coś tam próbował robić w obronie, ale nieskuteczne akcje kielczan bardziej wynikały z ich własnej niedokładności, usprawiedliwionej po przerwie we wspólnych treningach, niż z twardej obrony rywala.

ZOBACZ SKRÓT MECZU

Dramatycznie wyglądał natomiast atak gości. W pierwszej połowie brązowi medaliści poprzedniego sezonu mieli aż 10 strat i oddali 16 nieskutecznych rzutów. Aż 11 piłek odbił w tej części rozgrywający najlepszy mecz w tym sezonie Filip Ivić. I trzeba przyznać, ze bardzo dobrze wyglądała defensywa gospodarzy. Azoty pierwszego gola zdobyły, gdy zegar dobijał już do 10 minuty gry…

ZOBACZ>>> Jurkiewicz wrócił na boisko. "Zapomniałem o palcu" [VIDEO]

Najciekawszym wydarzeniem pierwszych minut drugiej połowy były próby przerzucenia wyekspediowanej w trybuny piłki przez zabramkową siatkę w wykonaniu jednego z kibiców. Udało się bodaj za piątym razem. Podobną skuteczność mieli gracz Azotów. Ich trener wykorzystał trzecią i ostatnią przerwę na żądanie już w 41 minucie. Nic to nie pomogło. W 43 minucie z 56-procentową skutecznością zszedł z bramki Ivić, a wszedł do niej Wałach, które obrony wzbudzały niebywały entuzjazm na trybunach. Miłosz skończył mecz z ...46-procentową skutecznością!

Ostatnie minuty to już w zasadzie egzekucja puławian, wśród których kilka skutecznych akcji zaprezentował tylko Marko Panić.

Kolejny mecz PGE VIVE rozegra w najbliższą niedzielę o godzinie 19. Będzie to wyjazdowy pojedynek Ligi Mistrzów z Barcą Lassa.

ZOBACZ KOMENTARZ BARTOSZA JURECKIEGO, TRENERA AZOTÓW

ZOBACZ KOMENTARZ TALANTA DUJSZEBAJEWA, TRENERA PGE VIVE KIELCE

BYŁY ZAWODNIK VIVE KIELCE SZYKUJE SIĘ DO WALK W MMA[ZDJĘCIA]

POLECAMY RÓWNIEŻ:



OTO NOWE PGE VIVE KIELCE. ZOBACZ ZMIANY I SKŁAD NA SEZON 2018/2019 [ZDJĘCIA]


SŁAWEK SZMAL SKOŃCZYŁ 40 LAT. Zobaczcie „KASĘ”, JAKIEGO NIE ZNACIE [UNIKALNE ZDJĘCIA]



MARIUSZ JURASIK GRAŁ W JEDNEJ DRUŻYNIE Z ANDRZEJEM SUPRONEM. W PIŁKĘ NOŻNĄ.


ŚLUB W PIEKLE. NIEZWYKŁA SESJA FOTOGRAFICZNA PIŁKAREK RĘCZNYCH


POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:

Handball Echo Dnia

POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:

Sport Echo Dnia

Autor jest również na Twitterze
Obserwuj Handball Echo na Twitterze
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie