A Mikołaj naprawdę nazywa się Marek Kubiszewski, ma 204 centymetry wzrostu, jest bramkarzem kieleckiego Vive i przyszedł do dzieci z dwoma kolegami "z pracy".
Piłkarze ręczni Vive tradycyjnie odwiedzają jeden z domów dziecka z prezentami mikołajkowymi ufundowanymi przez firmę Lewiatan. Markowi Kubiszewskiemu towarzyszyli dwaj inni Vive-Mikołaje, Michał Chodara i Mateusz Zaremba, a dzieci otrzymały kilkanaście paczek ze słodyczami. W zamian zostali poczęstowani pysznym ciastem. Przekonali się także, że chłopcy z tego domu dziecka są ich wiernymi kibicami, o czym świadczą plakaty wiszące na ścianach i autografy, których domagały się dzieci. Mali kibice obiecali, że przyjdą na najbliższy mecz Vive z Wisłą Płock 7 grudnia, dzień po mikołajkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?