Mistrzowie Polski zajmują pierwsze miejsce w grupie C i będzie potrzebowało trzech lub dwóch punktów w ostatnich trzech meczach (zależy to od wyników innych spotkań), aby zapewnić sobie zwycięstwo w grupie. To plus. Minus jest taki, że drużyna trenera Bogdana Wenty zagra bez czterech kontuzjowanych zawodników - Chorwatów Manuela Strleka, Ivana Cupicia i Denisa Bunticia oraz Polaka Tomasza Rosińskiego.
DOPING NIESIE
- To nie będzie łatwy mecz, bo brakuje nam kilku zawodników. Ci, którzy są zdrowi, muszą się zmobilizować na 100 procent i podnieść ciężar tego meczu. Myślę, że damy radę i pójdziemy dalej tą drogą, na której jesteśmy w Lidze Mistrzów od początku sezonu. Będzie fajnie po takiej długiej przerwie zagrać przed swoimi kibicami. Hala Legionów w Lidze Mistrzów zawsze nas niesie, dzięki temu czujemy się pewni siebie - mówi obrotowy kieleckiego zespołu Rastko Stojković, który w środę rozegrał swój najlepszy mecz w tym sezonie, rzucając w Kwidzynie drużynie MMTS aż 13 bramek (kielczanie wygrali 36:27).
SOLIDNE CHŁOPY
Szansę debiutu w Lidze Mistrzów może dostać 17-letni prawoskrzydłowy Mateusz Mazur, który w Kwidzynie zadebiutował i zdobył dwa gole w PGNiG Superlidze. - Ja też debiutowałem w jego wieku, tak jak on grałem w jakimś turnieju juniorów, w nocy były telefony, że jadę na mecz z seniorami. W debiucie rzuciłem cztery bramki, a potem starszy kolega Marek Panas sprowadził mnie na ziemię, mówiąc "A teraz młody pozbieraj piłki i zanieś do szatni..." - śmieje się trener kielczan, Bogdan Wenta. - A tak na poważnie, to w przypadku tego młodego człowieka może być tak, że szukamy czegoś daleko, a to może być blisko... Jeśli chodzi o resztę zespołu, to przy kontuzjach na każdym ciąży większa odpowiedzialność. Ale dobrze w obronie wygląda Piotrek Grabarczyk, po drobnych problemach wraca Uros Zorman, odbudowuje się Sławek Szmal. Rywal to dość solidne chłopy, są tam też szybcy skrzydłowi i solidni, choć młodzi bramkarze - kończy Wenta.
Newa dobrze zaczęła nowy rok i dzięki dwóm zwycięstwom w lidze awansowała na czwarte miejsce w tabeli. Drużyna trenera Dmitrija Torgowanowa zagrała dwa, wyjazdowe spotkania z Sungułem Snieżyńsk, niedawnym rywalem Orlen Wisły Płock w Pucharze EHF. Spotkanie w ramach rozgrywek ligowych goście wygrali 35:20 (17:12), a ligowe - 28:22 (12:13). W obu spotkaniach znakomicie spisywał się bramkarz Newy, Witalij Sziczko, który miał odpowiednio 57 i 49 procent skuteczności.
ZMIANY W SKŁADZIE
Newa przyjedzie do Kielc w nieco odmienionym składzie, w porównaniu do tego, w którym grała w pierwszym meczu z naszym zespołem (kielczanie wygrali na wyjeździe 31:21). Z zespołu ubyli prawy rozgrywający Aleksiej Grigoriew i obrotowy Michaił Nieżura, który grał w reprezentacji Białorusi na niedawnych mistrzostwach świata w Hiszpanii, kontuzjowany jest playmaker Dmitrij Czernych. Natomiast pozyskano dwóch Ukraińców z Dinama Połtawa - lewego rozgrywającego Wiktora Kowalienkę i obrotowego Artioma Wisniewskiego.
Biletów na mecz Vive Targi Kielce - Newa Sankt Petersburg już nie ma, transmisja na Polsacie Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
