Pani Teresa Znojek urodziła się 1927 roku. Walczyła o naszą wolność i niepodległość będąc łączniczką Armii Krajowej. Służyła na Ponidziu. Zawsze bierze udział we wszystkich patriotycznych uroczystościach w powiecie pińczowskim. Jak mówi - nie wyobraża sobie nie złożyć biało - czerwonych wiązanek pod pomnikiem Konstytucji 3 Maja w Pińczowie podczas Narodowego Święta Niepodległości.
Na tegorocznych uroczystościach również była obecna. Wraz z nią złożył kwiaty kombatant, porucznik Zdzisław Morawiec. - Ze wzruszeniem uczestniczę we wszystkich tego typu uroczystościach patriotycznych, bo ja jestem z 27. roku i cały czas mam w pamięci jak przed wojną młodzież szkolna, strzelcy, legioniści bardzo uroczyście obchodzili święta w niepodległej Polsce. Dlatego dziś, gdy oglądałam program artystyczny przygotowany przez naszą młodzież wzruszyłam się niesamowicie - mówiła nam pani Teresa Znojek tuż po złożeniu kwiatów.
Zapytaliśmy ją - jak według niej, żołnierza Armii Krajowej, powinniśmy uczcić i obchodzić Narodowe Święto Konstytucji. Po krótkim zastanowieniu i z pełnym przekonaniem odpowiedziała nam:
- Otóż - powinniśmy zacząć od domu, w którym powinna być nie tylko dziś, ale w ogóle piękna, serdeczna atmosfera. Powinniśmy być świadomi i wdzięczni za to, że wszyscy jesteśmy dziećmi naszej Ojczyzny. Polski, która tyle przeszła... Pamiętam jaka była po wojnie, jak wspólnie ją odbudowywaliśmy. To było dla nas wszystkich najważniejsze. Mieliśmy wspólne cele, łączyła nas wspólna miłość do Ojczyzny, wielki szacunek do szkoły i do naszych nauczycieli. Idąc dalej - powinniśmy się wszyscy szanować nawzajem. Zakończyć wszystkie polityczne waśni. Ja tyle lat żyję i nie należę do żadnej partii. Uważam, że jestem dzieckiem Polski i każdy polityk także. My Polacy jesteśmy wielkim, dumnym narodem, pokazaliśmy jak należy walczyć o Ojczyznę, jak należy dla niej pracować żeby ona była dziś taka piękna! Pokażmy teraz wszystkim jak pięknie współpracujemy, jak kochamy nasze rodziny, jak pracujemy dla przyszłych pokoleń. Po prostu, zwyczajnie po ludzku kochajmy się i szanujmy, nie tylko od święta, ale na codzień.
Na tym pani Teresa Znojek zakończyła naszą rozmowę - gdyż jak nam powiedziała śpieszy się do domu, gdzie czaka na nią jej ukochana rodzina. A po południu wspólnie z wnukiem i prawnukiem będzie oglądać albumy rodzinne i wspominać "żołnierskie" historie, które wciąż ma w pamięci i chętnie się nimi dzieli.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: HITstory - "Nothing Else Matters" Metallica
Źródło: vivi24
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?