Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pińczowscy strażacy apelują: "STOP pożarom traw"

Opracowanie Ach
Zdjęcie zrobiono w środę, 15 marca. Nasi strażacy znów zostali wezwani do gaszenia pożaru traw. Tym razem interweniowali w Pińczowie, na zboczu za strzelnicą. Bardzo szybko i sprawnie ugasili rozprzestrzeniające się płomienie. Na tego typu akcje strażacy wyjeżdżają prawie codziennie.
Zdjęcie zrobiono w środę, 15 marca. Nasi strażacy znów zostali wezwani do gaszenia pożaru traw. Tym razem interweniowali w Pińczowie, na zboczu za strzelnicą. Bardzo szybko i sprawnie ugasili rozprzestrzeniające się płomienie. Na tego typu akcje strażacy wyjeżdżają prawie codziennie. Piotr Kucybała
Począwszy od pierwszych ciepłych dni po roztopach, aż do czerwca, rokrocznie problem wypalania traw i nieużytków w powiecie pińczowskim daje się we znaki strażakom, ale przede wszystkim ludziom, gdzie przez czyjąś bezmyślność zagrożone są domostwa, działki użytkowe oraz kompleksy leśne.

- Największy problem w tym procederze to sama mentalność ludzi oraz ogólnospołeczne przyzwolenie na wiosenne wypalanie, niejako już zakotwiczone w lokalnej społeczności w charakterze swoistego „zwyczaju” i „tradycji” lub też zabawy nieodpowiedzialnej młodzieży. Na dzień 23 marca mieliśmy prawie 80 zdarzeń związanych z pożarami traw, nieużytków i suchej roślinności. W samych pierwszych trzech tygodniach marca strażacy wyjeżdżali ponad 60 razy, a pamiętajmy, że wiosna przed nami… - informuje kapitan Paweł Obważanek z Państwowej Straży Pożarnej w Pińczowie.

I dodaje: - Są to ogromne liczby zważywszy, że ciepłe dni dopiero się zaczynają, a w niektórych miejscach zalega jeszcze woda z roztopów. Ktoś mógłby stwierdzić, że przecież to nasza praca i nic nam do ilości wyjazdów… No i tu jako pierwsze powiem, że praca strażaka to przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa społeczeństwu, gdzie poza gaszeniem pożarów jest zapobieganiem im i innym zagrożeniom. Wyobraźmy sobie sytuację, że w jakiejś miejscowości w odległości 10-15 kilometrów od Pińczowa jeden z zastępów uczestniczy w gaszeniu pożaru nieużytków (bez logicznego powodu wznieconego), a tu nagle wypadek drogowy czy też pożar budynku mieszkalnego i nasze siły są znacznie uszczuplone. Tu szczególnie chciałbym uczulić tych którzy podpalają trawy, by pamiętali o tym, że przez ich nierozwagę ktoś inny, a może oni sami będą w takiej sytuacji, że przez to że część strażaków z Państwowej Straży Pożarnej uczestniczy w gaszeniu ich „dzieła”, czyjeś dobro może na tym ucierpieć.

Bezzasadne powody
O ile jakoś jeszcze kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt lat temu można było powiedzieć, że wypalanie suchej roślinności i traw jest zabiegiem pielęgnacyjnym gleby, to w obecnych czasach poziom wiedzy i badań na omawiany temat jest wystarczający by stwierdzić bezzasadność z punktu widzenia agrarnego wypalania traw. Pominąć można nieliczne przypadki roślinności stepowej na naszym terenie, dla których wypalanie nie jest niewskazane, ale co ważniejsze - te gatunki są chronione prawnie na przykład na terenie rezerwatów przyrody w powiecie pińczowskim.

Niektórzy wypalają trawy, aby mówiąc najkrócej żeby było „ładnie”. Zapomina się przy tym, że wypalając suchą roślinność, robimy miejsce dla chwastów w tym miejscu, bo one i ich nasiona najłagodniej znoszą pożar. No i doszliśmy do powodu powszechnie znanego, a więc do zwykłej głupoty i bezmyślności celem zabicia nudy lub po prostu zobaczenia nadjeżdżających samochodów pożarniczych i tu nie ma żadnego argumentu za tym przemawiającego, możemy to z czystym sumieniem określić jako esencja nieprzemyślanego działania

Konsekwencje wypalania traw
Wypalanie traw jest szkodliwe dla środowiska naturalnego, dla atmosfery i siedlisk dzikich zwierząt, ale i dla gleby. Pożar może spowodować straty w żyzności gleby, jej odazotowanie oraz zniszczenie fauny i flory odpowiedzialnej między innymi za ilość plonów.

Więcej na ten temat możemy poczytać na stronach Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Możemy tam również znaleźć informacje o konsekwencjach, które spotykają użytkowników działek rolnych, pobierających dopłaty bezpośrednie wszelkiego rodzaju, na których działkach doszło do pożaru – i tu ciekawostka nawet jeśli nie stwierdzono sprawcy pożaru.

Wypalanie nieużytków rolnych grozi także konsekwencjami prawnymi. To wykroczenie, za które grozi mandat nie tylko ze strony funkcjonariuszy policji, ale również państwowej straży pożarnej.

- Myślę, że warto również wspomnieć o tym, że pożar bezmyślnie rozniecony, na pierwszy rzut oka wyglądający na łatwy do opanowania, za sprawą wysokiej temperatury, niskiej zawartości wilgoci w roślinności oraz wiatru w mgnieniu oka może objąć pobliskie obszary zalesione, prywatne działki i obiekty, w tym mieszkalne, a to już może nosić znamiona przestępstwa, za co grążą surowsze kary niż mandat - informuje kapitan Paweł Obważanek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie