Piotr Grabarczyk z Vive Targi Kielce jedzie na mistrzostwa świata!

Mariusz Jurkiewicz, zawodnik Atletico Madryt, w 18 minucie poniedziałkowego meczu z Arabia Saudyjską, wygranego przez naszą drużynę 28:14, został uderzony w dłoń ręką rywala. Za chwilę w tę samą dłoń został mocno trafiony piłką. Popularny "Kaczka" z grymasem bólu opuścił boisko, a po kilkunastu minutach pojechał do szpitala. Badania wykazały, że nasz rozgrywający, filar polskiej obrony, ma złamaną kość śródręcza i jego dalsza gra w mistrzostwach jest niemożliwa.

Czytaj też: Piotr Grabarczyk: Trudno będzie mi zastąpić "Kaczkę"...

Grabarczyk był przed mistrzostwami w szerokiej kadrze naszego zespołu, ale lekarz w Kielcach zadecydował, że szczypiornista nie jest jeszcze w pełni gotowy do gry po operacji małego palca dłoni (kontuzji nabawił się w meczu Ligi Mistrzów) i 30-letni obrotowy wrócił do Kielc. Od tego czasu minęły już jednak ponad dwa tygodnie i uznano, że zawodnik może pomóc reprezentacji.

- Przeprowadziliśmy szybką konsultację z naszym lekarzem, Piotrek dostał od niego "zielone światło" - mówi dyrektor sportowy kieleckiego klubu, Radosław Wasiak.

Grabarczyk wyjechał już do Warszawy, leci do Hiszpanii dziś wieczorem lub jutro rano, będzie mógł zagrać już w czwartkowym meczu z Serbią.

"Grabar" będzie piątym zawodnikiem Vive Targi Kielce w kadrze Polski grającej na mistrzostwach (obok Sławomira Szmala, Karola Bieleckiego, Michała Jureckiego i Krzysztofa Lijewskiego), a dziesiątym zawodnikiem kieleckiego klubu, biorąc pod uwagę wszystkie reprezentacje.

Bardzo podobna sytuacja miała miejsce dwa lata temu, podczas mistrzostw świata w Szwecji. Grabarczyk zastąpił wówczas Michała Jureckiego, który zerwał biceps. Co ciekawe, Jurecki tak samo jak Jurkiewicz, doznał urazu w drugim meczu turnieju.