Piotr Kuc z I Ogólnokształcącego Liceum Akademickiego w Kielcach najlepszym młodym matematykiem w Polsce! FILM

Za nami 9. Europejskie Zawody Matematyczne. Są europejskie z nazwy, ale startują w nich także uczniowie z Indonezji, Iranu, Filipin i Stanów Zjednoczonych. Zawody odbyły się w dwóch kategoriach: juniorskiej (dla debiutantów do 17 roku życia) i seniorskiej - dla pozostałych licealistów.

Ogromny sukces odniósł w nich Piotr Kuc, uczeń I Ogólnokształcącego Liceum Akademickiego imienia Janiny Kossakowskiej - Dębickiej w Kielcach. Piotr był liderem juniorskiej reprezentacji Polski, zdobył 35 punktów, co sprawiło, że nasza drużyna narodowa zajęła trzecie miejsce w klasyfikacji drużynowej, za Rumunią i Bułgarią. Indywidualnie dało to uczniowi z Kielc szóste miejsce wśród europejskich matematyków.

To nie jedyny sukces Piotra Kuca, który niedawno otrzymał stypendium Prezesa Rady Ministrów. Co istotne, Piotr Kuc jest dopiero w drugiej klasie, a ma już zapewnione miejsce na uczelni wyższej. Jest przy tym bardzo skromny i uczynny, prowadzi kółko matematyczne dla swoich kolegów ze szkoły.

Do olimpiad i konkursów przygotował go Paweł Dziuba, znany nauczyciel matematyki z Końskich, którego uczniowie regularnie osiągają sukcesy w matematycznych zawodach.

Pięć pytań do Piotra Kuca

Dlaczego matematyka?
Moje zainteresowania matematyką zaczęło się w szkole podstawowej, na tym etapie w dużej mierze dzieciom w wyborze zainteresowań pomagają rodzice. Ja bardziej lubiłem przedmioty ścisłe, chodziłem na zajęcia „Kółko mądrej główki” i tak się zaczęła moja przygoda z matematyką. W trzeciej klasie podstawówki zacząłem nudzić się na lekcjach matematyki, dlatego pozwolono mi, abym uczył się z klasą starszą. Wtedy też zaczął się etap konkursów. W podstawówce brałem wielokrotnie udział w konkursie Kangur, a ponieważ tam są fajne nagrody rzeczowe, na przykład pendrive, to teraz mam ich pełno w domu. W szóstej klasie napisałem konkurs Kangur na maksymalna ilość punktów i od tego momentu zaczęła się matematyka olimpijska. Rozpocząłem współpracę z Pawłem Dziubą, jeździłem na obozy matematyczne.

Sukcesy matematyczne osiągałeś już wcześniej. Z których jesteś szczególnie dumny?
Moje duże sukcesy zaczęły się w gimnazjum, w trzeciej klasie miałem maksymalny wynik na Olimpiadzie Matematycznej Juniorów. W tej chwili jestem w trakcie eliminacji Olimpiady Matematycznej, jestem na etapie okręgowym i czekam na wyniki, ale jestem spokojny o przejście do etapu finałowego. W zeszłym roku na tej olimpiadzie zdobyłem tytuł finalisty.
EMC – Europejska Olimpiada Matematyczna – w tych zawodach biorą udział przede wszystkim kraje europejskie, ale jest też Kazachstan czy USA. Ja startowałem w kategorii juniorów, miałem najlepszy wynik w Polsce i szósty w Europie. Zasady są takie że liczy się wynik sześciu najlepszych z danego kraju. Nasz zespół zdobył brązowy medal, mamy trzecie miejsce w Europie.

W jaki sposób uczysz się matematyki?
Jak pracuję? Po prostu robię zadanka, szkoła mi bardzo pomaga, daje mi swobodę działania, a nie wszędzie tak jest. Na przykład nie piszę sprawdzianów, tylko idę swoim tokiem nauczania, robię swoje zadania. Dla mnie odpowiednikiem sprawdzianu w klasie jest konkurs zewnętrzny. W mojej szkole są małe klasy i to daje szansę na rozwój i skupienie. Czasem koledzy proszą mnie o pomoc, dlatego prowadzę w szkole coś na kształt kółka matematycznego i pomagam tym, którzy mają matematyczny problem.

Co jest fajnego w matematyce?
Kiedy już rozwiązuje się dużo zadań, to zaczyna się widzieć, że matematyka to nie tylko definicje i nauka sposobów, ale nauka myślenia. Fajne są takie zadania, które można eksplorować, człowiek ma wiele pomysłów na jego rozwiązanie, czasem intuicja podpowiada, który pomysł jest trafny.

Jakie masz plany?
Moje plany na przyszłość to studia w Krakowie, najpewniej na Uniwersytecie Jagiellońskim, a z wyborem konkretnego kierunku jeszcze poczekam, jestem w drugiej klasie.

Doktor habilitowany Małgorzata Jóźwiak, założyciel I Ogólnokształcącego Liceum Akademickiego i jednocześnie wychowawca klasy Piotra Kuca w taki sposób komentuje sukces młodego mistrza:

- Jesteśmy bardzo dumni z sukcesów Piotra. Piotr trafił do nas, ponieważ chodziła do naszej szkoły jego starsza siostra, która była finalistką Olimpiady Wiedzy Ekologicznej. Za siostrą przyszedł Piotr. Od razu zauważyliśmy wybitne zdolności Piotra. W naszej szkole zwracamy uwagę na zainteresowania uczniów, umiemy odkryć ich talenty a potem ukierunkować ich i wesprzeć w trudach przygotowania do konkursów i olimpiad. Jest to możliwe ze względu na indywidulane podejście do ucznia. Piotr otrzymał stypendium Prezesa Rady Ministrów, ale my w naszej szkole mamy własny system stypendialny. Za wysokie wyniki w nauce uczniowie otrzymują stypendia wypłacane przez cały rok. Za osiągnięcia w olimpiadzie, oprócz oczywiście splendoru i satysfakcji, uczniowie otrzymują nagrody pieniężne.
Do naszej szkoły przyjmujemy uczniów, którzy niekoniecznie są olimpijczykami, ale jeśli wykazują wolę i chęci do nauki, z każdym bardzo chętnie pracujemy.