Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Łuka wylądował na... kardiologii. Znany siatkarz Farta pozował do kalendarza (zdjęcia, video)

Dorota KUŁAGA [email protected]
Piotr Łuka szybko znalazł wspólny język z lekarzami pracującymi na kardiologii. Od lewej: Marcin Siuda, Szymon Domagała, Piotr Łuka i Paweł Wałek.
Piotr Łuka szybko znalazł wspólny język z lekarzami pracującymi na kardiologii. Od lewej: Marcin Siuda, Szymon Domagała, Piotr Łuka i Paweł Wałek. Dawid Łukasik
Piotr Łuka marzył o tym, żeby zostać lekarzem. Postawił na siatkówkę i radzi sobie w niej bardzo dobrze. A pragnienie z dzieciństwa mógł chociaż przez chwilę zrealizować w czasie sesji zdjęciowej w Świętokrzyskim Centrum Kardiologii w Kielcach.

[galeria_glowna]

Kalendarz sportowy - tylko z "Echem Dnia"!

Kalendarz sportowy - tylko z "Echem Dnia"!

W sobotę, 8 stycznia 2011 roku, z "Echem Dnia" otrzymacie Państwo kalendarz "Gwiazdy Sportu Ziemi Świętokrzyskiej 2011", prezentujący najpopularniejszych sportowców Kielecczyzny. Znajdą się w nim: Zbigniew Małkowski, Edi Andradina i Pavol Stano z Korony Kielce, Rastko Stojković, Daniel Żółtak i Mateusz Zaremba z Vive Targi Kielce, Miłosz Zniszczoł i Piotr Łuka z Farta Kielce, Katarzyna Grabarczyk z KSS Kielce, Aleksandra Król z AZS WSBiP Ostrowiec Świętokrzyski, Sandra Drabik ze Sportowego Klubu Kick Boxing Kielce oraz Karolina Kołeczek z Trójki Sandomierz. Kalendarz będzie miał dwanaście plansz plus okładkę, będzie zawierał imieniny. Warto mieć to wyjątkowe wydawnictwo.

Czołowy siatkarz Farta, zresztą jedyny kielczanin w tym zespole, będzie jedną z gwiazd w naszym kalendarzu sportowym, który otrzymacie Państwo z "Echem Dnia" w sobotę, 8 stycznia.

MAŁE SPEŁNIENIE MARZEŃ

Tym razem znani sportowcy pozowali w tych zawodach, o których marzyli w dzieciństwie albo takich, które chcieliby wykonywać po zakończeniu kariery. - Chyba co drugie dziecko miało takie marzenie, żeby zostać lekarzem. Ja też. Nie dało się go zrealizować. Medycyna to bardzo wymagająca dziedzina życia. Wybrałem sport, akurat siatkówki nie byłem w stanie pogodzić z takimi studiami. Dlatego cieszę się, że jest ta sesja zdjęciowa w szpitalu, można powiedzieć, że jest to małe spełnienie marzeń z dzieciństwa - mówił Piotr Łuka.

Do zdjęć pozował w Świętokrzyskim Centrum Kardiologii w Kielcach. A w przygotowaniu sesji dużą pomoc okazali: Jan Gierada, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach, profesor Marianna Janion, ordynator Świętokrzyskiego Centrum Kardiologii oraz lekarze - Paweł Wałek, Szymon Domagała i Marcin Siuda.

PROFESOR TEŻ GRAŁA...

- Miło nam, że gościmy tak znanego zawodnika. Ja też w czasie studiów grałam w siatkówkę. Byłam rozgrywającą - mówiła profesor Marianna Janion, gdy zaczynaliśmy naszą sesję zdjęciową. Trzeba przyznać, że Piotrek bardzo dobrze czuł się w roli kardiologa, szybko znalazł wspólny język z lekarzami pracującymi na tym oddziale. - Ja na szczęście nie mam problemów z sercem i obym nie miał ich jak najdłużej - mówił siatkarz Farta. - Ale chciałbym pomagać ludziom. Dlatego podziwiam tych lekarzy, którzy z oddaniem leczą chorych. Spełniają bardzo ważną rolę w naszym życiu - podkreślił Piotrek.
ce i pod koniec marca zapewnić sobie ligowy byt - dodał Piotr Łuka, przyjmujący kieleckiego Farta.
WRESZCIE JEST U SIEBIE

Przed tym sezonem wrócił do Kielc. Podpisał kontrakt z Fartem, beniaminkiem PlusLigi. - Jestem u siebie, więc czuję się tu bardzo dobrze. Syn chodzi do Szkoły Podstawowej numer 27, do pierwszej klasy. Jest zadowolony. Ostatnio był na meczu Vive Targi Kielce ze Stalą Mielec, spodobała mu się piłka ręczna. Jest dosyć wysoki, smukły, do tego leworęczny, może rośnie nowy prawy rozgrywający Vive? Jeżeli tylko będzie chciał chodzić na treningi, to na pewno nie będę mu robił żadnych przeszkód. A Lenka na razie jest z mamą w domu, ma 16 miesięcy, ale już jest bardzo fajna, wszystko rozumie. Jakoś ten czas dosyć szybko nam leci w Kielcach - powiedział Piotrek Łuka.

HISTORYCZNE ZWYCIĘSTWO

W ostatniej kolejce jego zespół odniósł historyczne wyjazdowe zwycięstwo w PlusLidze. W Olsztynie pokonał Indykpol AZS UWM Olsztyn 3:0. - Myślę, że gdyby liga toczyła się tym samym systemem co przez kilka ostatnich lat, to na dobrą sprawę wystarczyłoby nam jedno zwycięstwo do spokojnego utrzymania - mówił nam przed ostatnim spotkaniem w Olsztynie. A że nasi włodarze zmienili przepisy, chcieli więcej spotkań, to wygląda to tak, że do szóstki załapać się jest bardzo ciężko. Nie tylko nam, ale również drużynom o dużo większym potencjale. Na pewno nowy regulamin nam nie zasłuży. Ale będziemy się starali uzbierać jeszcze trochę punktów do końca rundy zasadniczej. Jeżeli otworzy się szansa, żeby awansować do pierwszej szóstki, to postaramy się ją wykorzystać. Jeżeli nie, zrobimy wszystko, żeby z jak najlepszej pozycji wystartować do spotkań o 7-8 miejs

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie