-Zespół Korony zagrał podobnie, jak poprzednio. Szukał swoich szans po odbiorze piłki i kontratakach. Nie pozwoliliśmy im jednak rozwinąć skrzydeł. Odrobiliśmy lekcję z poprzedniego meczu, również jeśli chodzi o stałe fragmenty gry, które są atutem Korony. Pozostaje niedosyt, bo mieliśmy przewagę. Było kilka sytuacji i piłka meczowa po ładnej trójkowej akcji Plizga - Foszmańczyk - Kędziora. Nasz napastnik zwykle w takich sytuacjach stawiał pieczęć, ale tym razem nie trafił. Mogło to się zemścić, bo Gabovs prawie nas załatwił. Ten remis jest sprawiedliwy, bo najpierw nie wykorzystaliśmy takiej okazji, a potem przeciwnik miał swoją. Korona pokazała, że umie grać na wyjazdach. Jeśli utrzyma taką formę do soboty, to z Łęczną powalczy o zwycięstwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?