PKO Ekstraklasa. Korona Kielce przegrała z Wartą Poznań 0:1. Od 12 minuty grała w dziesiątkę, a bramkę straciła z karnego
Korona Kielce - Warta Poznań 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Michał Kopczyński 36 z karnego.
Korona: Forenc – Danek (70. Zarandia), Petrow, Trojak, Balić – Szpakowski (19. Zebić), Sewerzyński – Łukowski, Takać (46. Ronaldo), Frączczak (60. Jacek Kiełb) – Śpiączka (60. Szykawka).
Warta: Lis – Iwanow, Szymonowicz, Stawropoulos – Grzesik, Kopczyński (68. Maenpaa), Żurawski (46. Kupczak), Matuszewski – Miguel (46. Corryn), Zrelak, Jakub Kiełb (73. Szmyt).
Sędziował: Sebastian Krasny (Kraków).
Żółte kartki: Śpiączka, Sewerzyński, Zebić (Korona), Stavropoulos (Warta).
Czerwona kartka: Balić (Korona, faul, 12 minuta).
Widzów: 12 743.
Przed pierwszym gwizdkiem arbitra na Suzuki Arenie zabrzmiał Mazurek Dąbrowskiego. 15 sierpnia przypada 102. rocznica Bitwy Warszawskiej, czyli Cudu nad Wisłą i jednocześnie święto Wojska Polskiego.
W 10 minucie groźny kontratak wyprowadziła Warta, Sasza Balić próbował ratować sytuację wślizgiem, ale nie trafił czysto w piłkę. Sędzia pokazał mu żółtą kartkę. Po chwili i analizie VAR zmienił jednak decyzję, cofnął żółtą kartkę i pokazał czerwień. Fatalny początek...Od 12 minuty Korona musi grać w dziesiątkę.
W 15 minucie Warta była bliska zdobycia bramki, ale po strzale Miguela Luisa piłka trafiła w poprzeczkę. W 35 minucie sędzia podyktował rzut karny dla Warty, znowu po konsultacji z wozem VAR. Uznał, że Adrian Danek blokując strzał Luisa zagrał ręką. Jedenastkę na gola zamienił Michał Kopczyński. W 39 minucie po rzucie rożnym gorąco było pod bramką Warty, ale ostatecznie obrońcy wybili piłkę. W 43 minucie bliski szczęścia był Bartosz Śpiączka. Korona grała w osłabieniu, ale z ogromną determinacją, mając wielkie wsparcie w kibicach. W 45 minucie główkował Śpiączka, ale bramkarz Warty złapał piłkę.
W 46 minucie na boisko w miejsce Dalibora Takacia wszedł Ronaldo Deaconu i był to debiut Rumuna w kieleckim zespole. Korona atakowała, dochodziła do pozycji strzeleckich, ale brakowało precyzji pod bramką Warty. W 79 minucie mocny strzał oddał Ronaldo, ale Adrian Lis obronił.
W doliczonym czasie gry przy rzucie rożnym na pole karne Warty pobiegł nawet bramkarz Konrad Forenc, ale wyrównującej bramki nie udało się zdobyć. Po dwóch wygranych podopieczni Leszka Ojrzyńskiego muszą przełknąć gorycz porażki.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?