- W ostatnim czasie były podejmowane bardzo szkodliwe dla firmy działania. Na razie mamy pieniądze na wypłaty, ale wkrótce może ich braknąć - mówi Zbigniew Zwierzyński, przewodniczący związku zawodowego Solidarność w PKS.
Podkreśla, że firma znów może popaść w zadłużenie, w związku z tym, że nie zapłacono należności dla Urzędu Skarbowego w kwocie 600 tysięcy złotych. - W momencie, gdy prezes Rodak (odwołany w ubiegłym tygodniu z funkcji przez Radę Nadzorczą - przyp. red.) przybył do firmy, było na koncie powyżej 5 milionów złotych, teraz nie możemy ustalić, ile pieniędzy zostało. Dziwi to, że przy takich oszczędnościach znów wpędza się firmę w długi - mówi Zwierzyński.
Sprawa przyszłości PKS zostanie dzisiaj omówiona na posiedzeniu zarządu świętokrzyskiej Solidarności. - Trudno na razie powiedzieć o tym, jakie decyzje podejmiemy. Wiemy o tym, jak dramatycznie jest obecnie w tej firmie i będziemy o tym dyskutować - podkreśla Waldemar Bartosz, przewodniczący Solidarności w regionie świętokrzyskim.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?