Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Plac Staffa w Skarżysku-Kamiennej się sypie, na remont nie ma pieniędzy. Zobacz, jak wygląda

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Tak wyglądał Plac Staffa krótko po oddaniu go do użytku. Jak wygląda dziś - pokazujemy na kolejnych zdjęciach.
Tak wyglądał Plac Staffa krótko po oddaniu go do użytku. Jak wygląda dziś - pokazujemy na kolejnych zdjęciach.
11 lat temu oddano do użytku Plac Staffa w Skarżysku - Kamiennej. Dziś obiekt dosłownie się sypie, a miasto nie ma planów generalnego remontu. Już prawie czerwiec, a w kaskadzie wciąż nie ma wody.

Przy Miejskim Centrum Kultury w Skarżysku - Kamiennej znajduje się plac noszący imię Leopolda Staffa. Przez lata wyglądał paskudnie, na jego środku stał wielki, ale wątpliwej urody pomnik poety, przez przyjezdnych zwykle uważany za Lenina (podobieństwo było duże). Kilkanaście lat temu władze miasta postanowiły zadbać o plac. Ogłoszono konkurs, spośród trzech projektów wybrano ten autorstwa architekta Marka Kotowskiego z Warszawy. Nowy Plac Staffa miał być wizytówką miasta. Gruntownie go przebudowano. Powstał amfiteatr z 500 miejscami siedzącymi, kaskada wodna z cytatem z wiersza Leopolda Staffa na marmurowej płycie, skwer o powierzchni 20 na 12 metrów, scena letnia 15 na 10 metrów z dużym garażem pod spodem. Oświetlony plac główny ma 47 na 41 metrów, jest otoczony siedziskami kamiennymi, z szachownicą na środku. Pomnik rozebrano, w częściach do dziś leży w parku przy stadionie Granatu.

Plac Staffa kosztował 4,5 miliona złotych

Inwestycja kosztowała niemało, aż 4,5 miliona złotych. Plac Staffa uroczyście oddano do użytku w czerwcu 2011 roku, 11 lat temu.
- Stworzyliśmy to miejsce po to, by żyło młodością, radością, pięknem. By tutaj gromadzili się mieszkańcy na ciekawych spotkaniach - mówił podczas otwarcia ówczesny prezydent Skarżyska - Kamiennej, Roman Wojcieszek. Dziś zapewne wybrano by inną koncepcję, plac przy ulicy Tysiąclecia to typowy przykład "betonozy". Zieleni tam jak na lekarstwo. Ale i tak wyglądał lepiej, niż przed remontem. Niestety, z upływem lat to miejsce zdecydowanie straciło na uroku.

Zaczęły odpadać płyty

Po pewnym czasie w wielu miejscach zaczęły odpadać kamienne płyty, którymi dla ozdoby oklejono betonowe konstrukcje. Ubytki widać w wielu miejscach, choćby na wodnej kaskadzie. Choć czerwiec za pasem, do dziś nie ma w niej wody. Po raz kolejny trzeba było kleić kamienne elementy. Wszystkie płyty odpadły z letniej sceny. - Próbowaliśmy remontować, malować, ale to nic nie daje. Na scenie zbiera się woda i nie odpływa, w dodatku leje się do środka w takim stopniu, że samochodu nie trzymamy w garażu, tylko na zewnątrz. W środku jest zbyt duża wilgoć - mówi Grażyna Majewska, dyrektor Miejskiego Centrum Kultury, któremu gmina... powierzyła opiekę nad Placem Staffa. Jak przyznaje pani dyrektor, do tego, że obiekt niszczeje, przyczyniają się też wandale. Bo oprócz tego, że plac jest miejscem wielu kulturalnych imprez, w pozostałe dni to miejscowa "imprezownia", na co regularnie skarżą się okoliczni mieszkańcy.

Trzeba wyremontować

Jak informuje Grażyna Majewska, remont samej sceny i garażu kosztowałby jakieś pół miliona złotych. Placówka mająca zajmować się kulturą w mieście, a nie klejeniem odpadających elementów, nie ma na to pieniędzy. Wiceprezydent Andrzej Brzeziński, odpowiedzialny w magistracie za inwestycje, odsyła nas do wiceprezydenta Krzysztofa Myszki, który zajmuje się kulturą. - Oczywiście, mamy świadomość, że wskazany byłby generalny remont placu. Jeśli pojawią się na ten cel pieniądze, pochylimy się nad sprawą. Aktualnie w miarę możliwości prowadzimy cząstkowe naprawy - informuje wiceprezydent. Na dziś planu kompleksowego remontu miasto jednak nie ma. Można się zastanawiać, czy podczas budowy prace wykonano z właściwą starannością. Obiekty z betonu i kamienia zaczęły się sypać, nim minęła dekada od ich powstania. Inną kwestią jest utrzymanie tego miejsca. - Moim zdaniem błędem było powierzenie opieki nad Placem Staffa Miejskiemu Centrum Kultury. Ta jednostka nie jest w stanie unieść tego ciężaru i nie do tego jest przeznaczona - uważa radny miejski Konrad Wikarjusz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skarzyskokamienna.naszemiasto.pl Nasze Miasto