Placek ziemniaczany 13 listopada ma swój dzień. Jak smacznie go uczcić?

W regionie świętokrzyskim placki ziemniaczane są bardzo często podawane na stół w każdym domu. To także stały punkt w karcie dań w naszych restauracjach. Są tanie, smaczne i szybko się je przyrządza.

- W Karczmie Cztery Konie w Kielcach podajemy klientom dwa rodzaje tego przysmaku. Jeden w wersji z mięsem pod nazwą Placek Stajennego, który jest nieco wzorowany na placku węgierskim i podawany z gulaszem wołowym, papryka i pieczarkami, a drugi to danie wegetariański, które nazwaliśmy Młody Jeździec. Podawany jest ze szpinakiem i serem mozzarella. Obydwa są przepyszne i w taki dzień, jak Święto Placka Ziemniaczanego bardzo często zamawiane – mówi Monika Toporek, właścicielka Karczmy Cztery Konie w Kielcach.

W czym tkwi tajemnica niezwykłego smaku placków? - W prostym przepisie. Potrzebne są tylko świeżo starte ręcznie ziemniaki, jajko, nieco maki, przyprawy oraz dobry olej, najlepiej rzepakowy. Najważniejsze jednak, żeby placek piec tuż przed podaniem. Wtedy jest chrupiący i gorący, czyli najsmaczniejszy. Dodatki także odgrywają dużą rolę, ale zależą od gustów klientów – mówi Piotr Zapała, szef kuchni w Karczmie Cztery Konie.

O Dniu Placka Ziemniaczanego
13 listopada przypada Dzień Placków Ziemniaczanych - potrawy, która znana była już w XVII wieku. Placki ziemniaczane lub inaczej kartoflane to prosta potrawa przygotowywana z ziemniaków i smażona na tłuszczu. Głównymi składnikami placków są starte na tarce surowe ziemniaki z dodatkiem cebuli, czosnku jajek, niewielkiej ilości mąki i soli. Według niektórych przepisów starte ziemniaki z cebulą zalewa się wrzącym mlekiem. Placki ziemniaczane podaje się zaraz po usmażeniu, aby pozostały chrupkie. W wersji na słono podawane mogą być z gulaszem lub z różnego rodzaju sosami, kwaśną śmietaną, pokruszoną bryndzą, z gzikiem. Na słodko podaje je się je z cukrem i śmietaną lub twarogiem, a także konfiturami, zagotowanymi z cukrem kiszonymi musem jabłkowym.