- Własnym oczom nie wierzyłam. Wyszłam z domu, a cała elewacja dosłownie żyła
- alarmowała redakcję "Echa Dnia" kielczanka.
- Tych mrówek są miliony. Próbowałam je zmyć wodą ale to nic nie dało, bo natychmiast pojawiły się nowe. Na domiar złego moje dziecko wróciło do domu z głową pełną tych "potworów" - dodała.
Sprawdziliśmy i alarm czytelniczki jak najbardziej się potwierdził. Latające mrówki są dosłownie wszędzie. Zobaczcie zdjęcia i film. Przysyłajcie nam swoje nagrania na [email protected]
Skąd wzięły się latające mrówki?
Te latające, wszędobylskie ostatnio mrówki to mrówki hurtnice. A dokładniej – ich samce oraz uskrzydlone samice, które w przyszłości będą królowymi. Mają przeważnie nie więcej niż 5 milimetrów długości, no i są wyposażone w skrzydła, co odróżnia je od innych mrówek (również „zwykłych” robotnic tego gatunku). Dzięki skrzydłom mrówki mogą przemieszczać się na większe odległości niż mrówki pozbawione skrzydeł.
Ich rójka trwa mniej więcej od końca czerwca do połowy lipca. Opuszczają swoje podziemne gniazda, szykując się do lotu godowego. Podczas niego dochodzi do zapłodnienia samic przez samce. Rola pana mrówki właściwie na tym się kończy, ponieważ on po wykonaniu zadania ginie. Po zapłodnieniu natomiast panie mrówki chcą ulokować się w bezpiecznym miejscu, gdzie przygotują sobie gniazdo. To dlatego na początku wakacji pojawiają się, wlatując między innymi do naszych domów. Szukają dogodnych dla siebie miejsc np. w doniczkach stojących na okiennych parapetach lub w skrzynkach balkonowych na kwiaty. Nie zawsze pojawiają się u nas po to, aby założyć gniazda. Bez tego celu także odwiedzają nasze mieszkania.
Mrówki ze skrzydłami nie są szkodliwe. Nie gryzą człowieka. Nie przenoszą też chorób. Tyle, że - delikatnie mówiąc - nie zachwycają swoim wyglądem. Co więcej: widok dziesiątek czy nawet setek mrówek w skupisku, oblepiających podłogę czy okno, do przyjemnych nie należy. Nawet idąc na spacer, można przekonać się, jak bardzo uciążliwe są latające mrówki. Trzeba je odganiać, żeby w oczy nie wleciały.
Jak pozbyć się latających mrówek?
Można kupić specjalne preparaty do zwalczania mrówek (w tym – tych latających), to choćby środki w sprayu, granulaty lub proszki do rozrobienia z wodą. Część osób, która tego rodzaju środków używała, twierdzi jednak, że nie działają one na latające mrówki, tylko na „domowe” faraonki. Istnieją w sprzedaży również urządzenia, które włącza się w domu do kontaktu i one wówczas zaczynają wydzielać zapach, nieprzyjemny dla owadów.
Są i tacy, którzy polecają domowy sposób na zlikwidowanie latających mrówek: do zagotowanej (gorącej) wody należy dodać soli i octu i tak przygotowanym roztworem polać miejsca, gdzie mrówek pojawia się najwięcej. Tutaj natomiast zdania też są podzielone co do skuteczności działania. Podobnie, jak w przypadku rozwiązania z wykorzystaniem acetonu, którego ponoć te latające owady nie znoszą. Można spróbować zwabić te owady, stawiając w widocznym miejscu talerzyk, wysmarowany miodem. Woń miodu przyciągnie mrówki, a one niejako przykleją się do jego powierzchni lub się w nim utopią.
Na pocieszenie warto dodać, że za kilka dni (przeważnie 4-5) skrzydlate mrówki znikną z naszych domów. Nawet nie dlatego, że my je wyprosimy, lecz dlatego, że ich okres godowy się skończył.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Rekordowe polskie budynki. Co o nich wiesz?
Zmiany klimatyczne - czarne scenariusze | Z którą partią ci po drodze? Quiz |
Tu mieszka się najlepiej - ranking jakości życia | Co wiesz o grillowaniu? Quiz |
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?