To przerażające, ale nie ma ani jednego dnia, by świętokrzyscy stróże prawa nie zatrzymywali na naszych drogach pijanych kierowców. Od początku stycznia w ich ręce wpadło ich już 1994, rok wcześniej w analogicznym czasie – 2143.
- Pozornie wydaje się, że teraz jest mniej, ale trzeba pamiętać, że przez dwa miesiące lockdownu na drogach był minimalny ruch – tłumaczy podkomisarz Mariusz Bednarski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Dwa tysiące ludzi siadło za kierownicę po alkoholu, mimo że nie wolno im było tego zrobić. Dwa tysiące ludzi nie zdawało sobie sprawy, że to może zaprowadzić ich prostą drogą do więzienia nawet na dwanaście lat. Jak? Wystarczy, że na wiejską drogę wybiegnie dziecko, co o tej porze roku jest nagminne. Pijany kierowca nie wyhamuje, jego zmysły nie działają tak jak trzeba. Jakie są konsekwencje? W kodeksie karnym nazywa się to spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem alkoholu. W życiu - to zabicie dziecka, odebranie komuś radości i sensu życia. Odebranie radości i sensu życia sobie i swojej rodzinie. Warto?
- Pijanym kierowcom wydaje się, że im się to nie przydarzy. A jednak nasze doświadczenia pokazują, że się przydarza. Ludzie, którzy wsiadają za kierownicę po alkoholu nie myślą ani o grożących im dwóch latach więzienia, ani o utracie prawa jazdy nawet dożywotnio, ani o wysokiej grzywnie. Więc może niech pomyślą o tym, że jedną głupią decyzją mogą zniszczyć życie komuś, sobie, swoim najbliższym. Apelujemy! Nie wsiadajcie za kierownicę po alkoholu! – dodaje Mariusz Bednarski.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?