Rekordowa statystyka pożarowa
Rekordowa statystyka pożarowa
W ciągu niecałych trzech miesięcy, to jest od 1 stycznia do 23 marca tego roku w powiecie włoszczowskim odnotowano 76 pożarów, w tym 47 pożarów traw na nieużytkowanych powierzchniach rolniczych, 10 na obszarach leśnych oraz 19 pożarów innych obiektów i budynków. Pożary traw i lasów stanowią około 75 procent wszystkich pożóg. W tym roku stwierdzono rekordową liczbę 22 pożarów średnich o powierzchni od 1 do 10 hektarów oraz 2 pożary duże o powierzchni kilkunastu hektarów.
Syreny wyją na okrągło w powiecie włoszczowskim. Palą się łąki i lasy na potęgę. W niektórych miejscowościach dochodzi do całych serii pożarów. Czy to dzieło podpalacza? Straż ostrzega przed surowymi mandatami. Policja prowadzi dochodzenia. A ludzie dalej wypalają.
Samolot nad Kossowem
Tragicznie mógł zakończyć się poniedziałkowy pożar traw i poszycie leśnego w gminie Radków. Ogień tak się rozprzestrzenił pod Kossowem, że zagrożone były budynki mieszkalne, zakład przetwórstwa biomasy oraz młyn.
- W pewnej chwili niemal wszystkie nasze jednostki działały w trzech różnych miejscach na terenie powiatu włoszczowskiego. Trawy płonęły w gminie Moskorzew i w gminie Secemin. Nagle otrzymaliśmy zgłoszenie o tym, że w gminie Radków istnieje zagrożenie, że pożar dojdzie do budynków mieszkalnych oraz zakładu przetwórstwa biomasy. Rzuciliśmy tam znaczne siły - opowiadał aspirant sztabowy Dariusz Gieroń, rzecznik prasowy włoszczowskich strażaków.
W gaszeniu brał udział nawet samolot dromader zadysponowany przez Nadleśnictwa Koniecpol, który dokonał zrzutu wody na palący się las. W akcji pod Kossowem uczestniczyło 10 zastępów straży zawodowej i ochotnicy. - Pożar udało się szybko opanować, na szczęście nie doszedł do zabudowań - informował Dariusz Gieroń. W sumie spaliło się około 9 hektarów powierzchni, w tym 5 hektarów trawy i 4 młodego lasu.
Karzą mandatami, a ludzi dalej wypalają
Mniej więcej w tym samym czasie na sesji we włoszczowskim Starostwie Powiatowym komendant Państwowej Straży Pożarnej opowiadał, jak na ironię, o wypalaniu traw.
- W tym roku mieliśmy już kilkadziesiąt pożarów. Pożary traw i powstające na wskutek rozprzestrzenienia się ognia pożary lasów angażują bardzo duże ilości samochodów i ludzi do ich likwidacji. Każda taka akcja jest bardzo kosztowna - przynosi straty materialne dla właścicieli terenów, lasów czy budynków oraz kosztuje każdego podatnika. Dużo sprzętu ratowniczo-gaśniczego, począwszy od węży strażackich a skończywszy na samochodach, ulega zniszczeniu lub uszkodzeniu - mówi młodszy brygadier Mirosław Heliasz.
- Ciężko jest udowodnić komuś celowe wypalanie traw. Trzeba taką osobę przyłapać na gorącym uczynku. Za wypalanie traw grozi mandat od 50 do 500 złotych. Jedną osobę już ukaraliśmy mandatem, w stosunku do innej osoby policja prowadzi postępowanie - dodaje szef włoszczowskich strażaków. - To jest wielka głupota. Może sołtysi powinni jakoś edukować mieszkańców, żeby nie uprawiali tego barbarzyńskiego zwyczaju, który przynosi same szkody - uważa radny Zbigniew Hamera.
W niektórych miejscowościach, jak na przykład w Czostkowie, w gminie Krasocin doszło w ostatnim czasie do serii pożarów. Do wtorku było ich już pięć i wszystkie wybuchały wieczorem o podobnej porze. We worek po godzinie 20, jakieś 50 metrów od zabudowań gospodarczych i mieszkalnych, ktoś prawdopodobnie podpalił ściółkę w lesie. Na szczęście pożar nie był duży i został w porę ugaszony przez okolicznych mieszkańców. Dogasili go strażacy z Krasocina. W środę pod wieczór znów jechała straż na sygnale w okolice Czostkowa…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?