Tak sprawę komentuje Wojciech Lubawski:
- Autorzy piszą „mistrz rozrzutności”, „grzechy Lubawskiego”, czy nawet „koniec Lubawskiego”, nie wiem, co to znaczy, bo czuję się dobrze - dodał. - Są też zarzuty, że zrujnowałem basen Tęcza, a to jest obiekt prywatny. Również, że jeżdżę limuzyną za 200 tysięcy złotych, a samochód kosztował 120 tysięcy złotych. Są tam same kłamstwa. Nie ma wątpliwości, że robią to miłośnicy mojego konkurenta - dodał prezydent. – Mam pytanie do pana Wenty, czy popiera pan takie działania niezgodne z prawem. Jeśli nie, to niech pan powie, że nie zgadza się na to i nie prowadzi takiej kampanii - zwrócił się do Bogdana Wenty prezydent Lubawski.
Dodał, że sprawa zostanie zgłoszona na policję. – Każda ulotka wyborcza powinna być podpisana, z jakiego komitetu pochodzi. Brak takiej informacji jest przestępstwem. Mam nadzieję, że monitoring zarejestrował sprawcę - przyznał.
Na policję trafiła już jedna podobna sprawa, tuż przed pierwszą turą wyborów. Wówczas też pojawiły się plakaty szkalujące Lubawskiego. – Zebraliśmy pełny materiał, są zdjęcia sprawcy, wiadomo kto to zrobił, a policja na razie nic nie zrobiła. Może trzeba wejść do domu tego pana i sprawdzić, czy ma takie plakaty - podsumował Wojciech Lubawski.
Danuta Papaj, wiceprezes Stowarzyszenia Projekt Świętokrzyskie Bogdana Wenty przyznaje, że nie zgadza się na taką kampanię wyborczą. – Nie mamy nic wspólnego z tymi ulotkami, nie wiemy, kto je rozrzuca i nie zgadzamy się na taką kampanię wyborczą. W ubiegłym tygodniu na konferencji prasowej na Ślichowicach mówiliśmy o tym, ponieważ sami też jesteśmy przedmiotem takiej kampanii prowadzonej przez drugą stronę.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?