Plakaty zostały zawieszone na wszystkich 42 betonowych słupach i tablicach ogłoszeniowych w Starachowicach. - Komitet Referendalny zlecił mi przyjęcie tych plakatów. Konsultowałem się w tej sprawie z komisarzem wyborczym i uzyskałem odpowiedź, że mogę przyjąć materiały wyborcze, które nikogo nie obrażają i są podpisane przez zlecającego ich zamieszczenie - mówi Andrzej Kubrak, właściciel firmy Lidren zajmującej się plakatowaniem.
Plakaty będą wisiały do referendum. Nie mogą być zaklejane ani zrywane, jak stało się z pierwszą partią plakatów. Komitet Referendalny umieścił plakaty na bezpłatnych tablicach w sobotę, w niedzielę pod wieczór wszystkie zostały zerwane. Policjanci zatrzymali przy tablicach w niedzielny wieczór czwórkę młodych starachowiczan, a w ich samochodzie znaleźli kilka plakatów. Straż Miejska ciągle sprawdza zapisy monitoringu, aby ustalić, czy ktoś jeszcze zrywał informacje, a Komitet Referendalny złożył doniesienie na policję o zdarzeniu.
- Wyjaśniamy okoliczności niedzielnego zdarzenia. Prowadzimy konsultacje, na czym ma polegać ochrona prawna, której podlegają plakaty, hasła i ulotki wyborcze dotyczące referendum. Komenda Powiatowa Policji zamierza zwrócić się do Sądu Rejonowego o właściwą interpretację prawną tego zapisu - powiedziała Monika Kalinowska, oficer prasowy starachowickiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?