Plener Rzeźbiarski powrócił do Szydłowa. Powstają królowie i bajkowe ławeczki (ZDJĘCIA)

Historia plenerów rzeźbiarskich w Szydłowie rozpoczęła się w 2007 roku. To wtedy, po raz pierwszy do miasteczka zjechali artyści z różnych stron Polski. Kolejne edycje Miejsko-Gminne Centrum Kultury w Szydłowie we współpracy z Gminą Szydłów kontynuowali do 2011 roku, a w 2014 roku miał miejsce ostatni plener, podczas którego wyrzeźbiono polskich noblistów i innych słynnych Polaków.

Po siedmioletniej przerwie w Szydłowie znów rozbrzmiewają piły motorowe, stukoty młotka i dłuta. Świętokrzyskie Stowarzyszenie Inicjatyw Społeczno-Kulturalnych we współpracy z Miejsko-Gminnym Centrum Kultury zorganizowało siódmy plener rzeźbiarski. Plener odbywa się na placu obok zabytkowej synagogi. Zaczął się 9 września, a zakończy w najbliższą sobotę, 18 września o godzinie 16:00 otwarciem wystawy poplenerowej i prezentacją powstałych rzeźb.

- Plener udało się zorganizować dzięki pozyskanym funduszom zewnętrznym – mówi organizator przedsięwzięcia, dyrektor Miejsko Gminnego Centrum Kultury Maria Stachuczy. – Wniosek na dofinansowanie pleneru złożyliśmy do Lokalnej Grupy Działania „Białe Ługi”. Został oceniony pozytywnie, dzięki czemu mogliśmy do Szydłowa zaprosić czterech artystów rzeźbiarzy - dodaje.

W tegorocznym plenerze biorą udział: Edmund Szpanowski z Sierpca, Stanisław Panfil z Mogilna, Mieczysław Wojtkowski z Olsztyna i Michał Grzymysławski ze Szczytna. Tematyka wydarzenia nawiązuje do historii Szydłowa – powstają rzeźby władców Polski: Władysław Łokietek, Władysław Jagiełło, Jadwiga Andegaweńska oraz Światowid na bazie średniowiecznych wojów. Artyści wyrzeźbią również bajkowe ławeczki, które zostaną ustawione przy placu zabaw.

- Pracujemy na swoją markę i chcemy zrobić dobre prace dla Szydłowa, bo wiemy, że dużo turystów je ogląda – mówi Edmund Szpanowski, który uczestniczy w szydłowskich plenerach od samego początku.

Artyści zgodnie zwracali uwagę na duże zmiany, które zaszły w Szydłowie po kilku latach ich nieobecności.

- Jestem zachwycony, zauroczony pracami które zostały wykonane, nie tylko renowacją murów ale także zamkiem – mówi Stanisław Panfil, który zwrócił również uwagę na dobry stan rzeźb wykonanych podczas poprzednich plenerów.

- Trudno to traktować jako pracę, gdy się to lubi – mówi Mieczysław Wojtkowski zapytany o postępy przy tworzeniu króla Łokietka. – Od ponad trzydziestu lat jest to moje jedyne źródło utrzymania ale ciągle jest to pasja – dodaje.

Po raz pierwszy w Szydłowie rzeźbi Michał Grzymysławski.

- Jestem oczarowany miasteczkiem – mówi artysta ze Szczytna. – Cała aura tej średniowiecznej masy zabytkowej robi niesamowite wrażenie, przez co pobyt tutaj jest niezwykle interesujący.

Rzeźby dołączą do kilkudziesięciu innych, które od lat zdobią miasteczko. Przy kościółku Wszystkich Świętych oglądać można Dwunastu Apostołów, na placu zamkowym poczet władców Polski, przy synagodze Wielkich Polaków. Poza tym, na pojedyncze rzeźby można natrafić w innych urokliwych zakątkach Szydłowa. Projekt „SzydłówArt 2021” jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej.