Pożar wybuchł około godziny 14. Ogień objął część drewnianego budynku obok pierwszego wiaduktu przy ulicy 1 Maja. - W ciągu roku to już czwarte podpalenie, spać się bezpiecznie nie da - mówił przyglądając się strażackiej akcji mieszkaniec drewnianej chałupki niemal przylegającej do płonącego budynku. Pierwszy raz zapalił się jakieś cztery lata temu i od tej pory jest nie zamieszkały, natomiast systematycznie podpalany.
Takich ruder jest w Kielcach do spalenia jeszcze sporo. Od lat stoją zapomniane nie tylko szpecąc fragmenty miasta, ale stanowiąc zagrożenie pożarowe i budowlane. Nikt jednak nie próbuje policzyć, jakie są proporcje pomiędzy kosztami wyburzeń ruin, a akcjami gaśniczymi angażującymi ludzi, paliwo, sprzęt, wodę. Dogaszanie ognia w ubiegłym tygodniu na ulicy Żelaznej gdzie płonął dwukondygnacyjny, drewniany dom trwało prawie pół doby. Obok, pewnie też na spalenie czeka identyczny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?