Płoną trawy w powiecie ostrowieckim. Apele nie trafią do świadomości

Co roku w okresie wiosennym mieszkańcy powiatu ostrowieckiego udowadniają, że trafiają do nich żadne apele o zaprzestanie wypalania traw.

- Nie ma rozsądnych argumentów uzasadniających takie działanie. Wiele się o tym mówi, ale niestety złe praktyki powtarzają się z roku na rok. Nie pomagają kierowane do ludzi apele mówiące, że wypalanie suchej roślinności jest niezgodne z prawem i szkodzi środowisku, a właściciele dopuszczający się takich praktyk mogą stracić prawo do dopłat unijnych - mówi Barbara Majdak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim.

- Wystarczy słaby wiatr, aby ogień wymknął się spod kontroli, a co za tym idzie - bardzo szybko rozprzestrzenił się i przeistoczył w tragiczny w skutkach pożar. Wówczas giną zwierzęta, czasem ludzie, płoną lasy, zabudowania mieszkalne, gospodarcze i altanki na ogródkach działkowych.

Na torfowiskach ogień tli się przez wiele dni, tygodni, a nawet miesięcy, powodując straty nie tylko porastającej je roślinności, ale również masy organicznej, bardzo cennej jako kompost dla rolnictwa i źródło wartościowej substancji dla medycyny.

W ciągu ostatnich kilku dni, strażacy już 20 razy wyjeżdżali do gaszenia pożarów traw, łąk i nieużytków. W akcjach brało udział 30 zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, w sumie 129 ratowników.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu OSTROWIECKIEGO