ZOBACZ TEŻ:
Kobieta zginęła w awanturze domowej, córka ranna. Mąż zatrzymany do wyjaśnienia
TVN24/x-news
To sprawa o której w Kielcach jest głośno od kilku dni. Przypomnijmy, w czwartkowe przedpołudnie mężczyzna najpierw wyrzucał przez balkon z mieszkania na parterze donice z kwiatami płytki, puszki po farbie. Potem przedostał się na balkony sąsiadów. U jednych wyważył okno i innych porozbijał szyby.
Gdy na miejsce przyjechali policjanci, 41-latek miał w ręku nóż. Zaczął uciekać. Pobiegł w kierunku pętli autobusowej, gdzie stało kilkanaście osób. Jak opisywali potem stróże prawa, 41-latek dobiegł do jednej z kobiet, złapał ją za gardło i przystawił nóż.
Funkcjonariusze ścigający mężczyznę ocenili, że życie kobiety może być zagrożone i zdecydowali się użyć broni. Gdy strzały ostrzegawcze w powietrze nie przekonały napastnika do zmiany zachowania, jeden z policjantów postrzelił 41-latka w udo. Ranny zwolnił uścisk i kobieta zdołała uciec. Nim policjanci do niego dobiegli, zdążył jeszcze poranić się nożem.
Na oddziale ratunkowym szpitala, do którego trafił kielczanin miał się awanturować i twierdzić, że zażył jakieś środki.
- Mężczyzna usłyszał zarzut wzięcia zakładnika za co mogą mu grozić co najmniej trzy lata więzienia. Decyzją Sądu Rejonowego w Kielcach został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące - informował w sobotnie popołudnie komisarz Kamil Tokarski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?