Najpierw pod koniec lutego ogromna wichura wywróciła tu kilkaset, a może kilka tysięcy dorodnych sosen. Wtedy najbardziej ucierpiały odsłonięte od wiatru połacie lasu, przy porębach i młodnikach. Wtedy, w osłoniętych skupiskach leśnych wichura łamała tylko pojedyncze gałęzie w wyższych koronach drzew.
Teraz, obfity śnieg połamał równo najsłabsze sosny w całym lesie. Wydaje się, że najbardziej ucierpiały wysokie, „szczupłe” sosny w młodych nasadzeniach. Przeważnie są złamane w pół i już nie odrosną. Leśnicy będą musieli je wyciąć.
Z obawy przez łamiącymi się drzewami władze Starachowic zamknęły dostęp do zalesionego Parku Miejskiego. Podobne niebezpieczeństwo w sobotę i niedzielę było na wąskich drogach śródleśnych. Dlatego spacerowicze chodzili po szerokiej, asfaltowanej drodze pożarowej numer 7, od drogi wojewódzkiej numer 744 w kierunku Lipia. Nieliczni szli w drugą stronę, węższą drogą w kierunku Wąchocka.
Spustoszenie w starachowickich lasach - zobaczcie galerię zdjęć
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?