Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po pożarze chemikaliów w Nowinach. Ludzie są przerażeni, w akcji inspektor ochrony środowiska [ZDJĘCIA, WIDEO]

Paulina Baran
Paulina Baran
Kilkuset mieszkańców Nowin i okolic drży o własne życie. Ludzie boją się, że podczas pożaru składowiska odpadów chemicznych wydobyły się substancje rakotwórcze, które cały czas wdychają, bo potworny fetor czuć w promieniu kilometra od pogorzeliska. Wielkie emocje wywołały też plany zasypania terenu piaskiem. W poniedziałek, 4 maja takiej formie "sprzątania" sprzeciwił się wojewódzki inspektor ochrony środowiska.

Redakcja "Echa Dnia" cały czas dostaje mnóstwo niepokojących sygnałów od mieszkańców Nowin oraz pobliskich miejscowości.

- Jaki jest zasięg szkodliwości składowiska w Nowinach? Tego nie wiemy! Raz wieje w stronę Kielc, dziś w stronę Piekoszowa, innym razem na Morawicę! - pisał do naszej redakcji mieszkaniec Trzcianek. - Oczywiście najgorzej mamy my, mieszkańcy w odległości kilometra w każdą stronę! Jak można było dopuścić do składowania niebezpiecznych dla zdrowia odpadów, kiedy tuż za płotem mieszkają ludzie, kilkaset metrów dalej jest szkoła, basen, boiska, bieżnia! Dziś Trzcianki mają trochę oddechu, bo wiatr nie nawiewa niebezpiecznego smrodu na nas, ale zagraża innym, więc nie ma się z czego cieszyć. Powinna być mobilizacja wszystkich mieszkańców gminy i gmin przyległych. Tu chodzi o zdrowie kilkuset mieszkańców, dzieci! Jaka czeka ich przyszłość jeśli Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wykaże, że wdychamy substancje rakotwórcze? - pytał.

Wojewódzki inspektor ochrony środowiska apeluje, żeby nie zasypywać pogorzeliska piaskiem
Gigantyczne kontrowersje wzbudzają też plany "sprzątania" pogorzeliska, a raczej jego forma. Ujawniona przez "Echo Dnia" opinia specjalisty z Wodociągów Kieleckich, jakoby zasypanie terenu piaskiem miało doprowadzić do jeszcze większego skażenia gleb i wody, wywołała burzę.

Ewa Łukomska, rzeczniczka prasowa wojewody świętokrzyskiego, Zbigniewa Koniusza poinformowała nas, że pismo o którym pisaliśmy kilka dni temu, dziś otrzymał także pan wojewoda i niezwłocznie wystąpił do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska z poleceniem pilnego zajęcia stanowiska w tej sprawie.

W poniedziałek, 4 maja wieczorem znaliśmy już opinię wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska, Witolda Bruzdy.
- Przyznam szczerze, że byłem zdziwiony, że jedyną formą unieszkodliwiania odpadów będzie "zagrzebanie" metali i zasypanie ich piaskiem - przyznał inspektor. - Zgodnie z opinią, którą wysłaliśmy do Starostwa Powiatowego w Kielcach, odpady powinny zostać zebrane w sposób zapewniający izolację, czyli powinny trafić do szczelnie zamykanych zbiorników, a następnie powinny zostać przekazane do unieszkodliwienia - zaznaczył Witold Bruzda.


To nie musiało się wydarzyć

Okazuje się także, że potwornego pożaru można było uniknąć. Już w roku 2018 Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wysyłał w tej sprawie pisma do Starostwa Powiatowego w Kielcach, już wtedy było wiadomo, że w beczkach i innych pojemnikach znajdują się szkodliwe dla zdrowia i życia substancje.

O komentarz chcieliśmy poprosić także starostę powiatu kieleckiego, Mirosława Gębskiego. W poniedziałek, 4 maja pan starosta przez cały dzień nie odbierał telefonów.

Do gigantycznego pożaru doszło w niedzielę 19 kwietnia. Wszystko na ten temat Gigantyczny pożar chemikaliów w Nowinach. Zobaczcie zdjęcia z akcji gaszenia [RAPORT MINUTA PO MINUCIE]

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie