Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po pożarze na Malikowie kilkanaście rodzin wciąż bez prądu

Lidia CICHOCKA [email protected]
- Powinni stanąć na głowie i podłączyć nam prąd następnego dnia - mówi Wiesława Gad. - A tu ciągle kable wiszą ze ścian.
- Powinni stanąć na głowie i podłączyć nam prąd następnego dnia - mówi Wiesława Gad. - A tu ciągle kable wiszą ze ścian. A. Piekarski
W minioną środę w bloku komunalnym przy ulicy Malików 150 w Kielcach wybuchł pożar. Ktoś podpalił liczniki elektryczne na klatce schodowej. Straż pożarna ugasiła ogień, a kilka osób zatrutych toksycznym dymem trafiło do szpitala.

Natychmiast odłączono prąd i na jego przyłączenie lokatorzy czekają do dziś.

JAK TU ŻYĆ?

Małgorzata Rakoczy ma czworo dzieci. - Na odrobienie lekcji jest bardzo mało czasu tuż po powrocie ze szkoły - mówi. - Jedzenie trzymam za oknem.

Dzieci Ewy Morawik, oboje gimnazjaliści, uczą się przy świecach. - Przecież to jest nie do pomyślenia - mówi zdenerwowana kobieta. - Czy w takiej kryzysowej sytuacji nie powinno być wszystko załatwione szybciej? Wiesława Gad, dzięki uprzejmości sąsiadów, podłączyła lodówkę do ich kontaktu. - W ciągu tylu dni, które minęły od pożaru, może dwa razy ktoś był i coś robił przy instalacji. Jak można tak nas lekceważyć? - denerwuje się kobieta.

JEDEN TO, DRUGI TAMTO…

Krzysztof Miernik, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Budynków, zapewnia, że robi wszystko, by jak najszybciej przywrócić zasilanie. - Tego samego dnia udało nam się podłączyć prąd do kotłowni i dzięki temu w mieszkaniach jest ciepło - mówi. - Natychmiast zamówiliśmy tablice pod liczniki, ale dostaniemy je dopiero w środę (jutro).

Czy to oznacza, że w środę 15 rodzin będzie miało prąd? - Jeśli lokatorzy zdążą odwiedzić Zakład Energetyczny i porozumieć się z nim co do montażu nowych liczników, to tak, my odpowiadamy tylko za przygotowanie instalacji - wyjaśnia Miernik.

Zakład Energetyczny jest gotowy tego samego dnia przeprowadzić odbiór techniczny instalacji, ale pytanie o konieczność wizyty w ZEORK przy ulicy Sandomierskiej i ustalanie terminy montażu liczników dziwi Tomasza Majkę z Energetyki Obrót. - Po co ludzie mieliby do nas przychodzić, przecież umowy mają podpisane - mówi.

BĘDZIE PO STAREMU

Czy liczniki znajdujące się na klatce schodowej będą teraz lepiej chronione, by nie można było ich tak łatwo podpalić?

- Będą tak, jak były, zgodnie z obowiązującymi przepisami - mówi dyrektor. Pragnący zachować anonimowość pracownik ZEORK wyjaśnia jednak, że w domach o podwyższonym ryzyku metalowe szafy z licznikami umieszcza się na zewnątrz. - Nigdy nie ma 100-procentowej gwarancji, że i ich nie da się podpalić, ale tak jest bezpieczniej. Tyle że taka zamiana jest droższa, najpierw trzeba zrobić projekt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie