Po raz 15. wręczono Świętokrzyskie Anioły Dobroci. Oto nasi laureaci (WIDEO, zdjęcia)

Uroczyste spotkanie odbyło się w sali koncertowej Filharmonii Świętokrzyskiej. Organizatorem jest Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego. - Znalazłem się w tak licznym gronie aniołów, że poczułem się niemal jak w niebie – mówił Andrzej Bętkowski, marszałek.

- Już po raz piętnasty nagrodzimy tych, którzy swoją codzienną pracą pomagają tym, którzy tego najbardziej potrzebują – dodał.

W tym roku do Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej wpłynęło łącznie 16 wniosków w tym: 9 wniosków o przyznanie nagrody w kategorii indywidualnej i 7 wniosków w kategorii zespołowej. 8 października odbyło się posiedzenie kapituły konkursowej. Po analizie zgłoszonych wniosków, biorąc pod uwagę indywidualizm, innowacyjność oraz zakres realizowanych działań w obszarze pomocy społecznej kapituła rekomendowała laureatów nagrody "Świętokrzyski Anioł Dobroci”.

W kategorii indywidualnej najwyższe wyróżnienie zdobyły dwie osoby ex aequo – Ewa Sałaj, wiceprezes Katolickiego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych ich Rodzin i Przyjaciół „Nasz Dom” w Piekoszowie oraz Urszula Przygodzka, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Końskich.

Podczas przemówień zwyciężczyń nie brakowało wzruszających słów. Pani Ewa jest współzałożycielem Katolickiego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych ich Rodzin i Przyjaciół „Nasz Dom” w Piekoszowie i przez wiele lat pełniła funkcję prezesa. - Jestem ofiarą wypadku komunikacyjnego, ale życzliwość, dobroć, wsparcie i serdeczność innych osób pozwoliły mi powrócić do życia – wspomina pani Ewa.

- Bardzo dziękuję za to wyróżnienie, choć myślę, że jest wiele innych osób, którym pewnie należałoby się bardziej – dodała skromnie. - Przez moje osobiste przeżycia czuję, że powinnam oddawać innym to, co otrzymałam. Nie raz, gdy widzę w chociażby w galerii osobę na wózku inwalidzkim mam ochotę do niej podejść, wesprzeć ją, podnieść na duchu. Moje drugie życie rozpoczęło się, gdy sama wylądowałam na wózku. Dzięki ludziom o wielkich sercach nauczyłam się funkcjonować i teraz sama chcę być wsparciem dla innych – podkreśla laureatka.

W kategorii indywidualnej zwyciężyła także Urszula Przygodzka, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Końskich. - Ta statuetka na pewno oznacza wielkie zobowiązanie na przyszłość jeśli chodzi o pracę, ale nie tylko. Trzeba być przede wszystkim dobrym człowiekiem o wielkim sercu. Powinniśmy na co dzień wychodzić naprzeciw drugiemu człowiekowi – zarówno obcemu, jak i bliskiemu – mówiła pani Urszula. - To ogromna motywacja do dalszej pracy, tym bardziej, że kocham to co robię. Tak samo było, gdy wybierałam swój pierwszy zawód, czyli pielęgniarstwo. Myślę, że człowiek ma w sobie taką iskierkę, która jest naszym powołaniem. W moim przypadku wcześniej i obecnie to praca i kontakt z drugim człowiekiem – dodała nagrodzona.